W miniony weekend pięciu Polaków rywalizowało o punkty Letniego Grand Prix w Hinzenbach. Najlepiej poradził sobie Dawid Kubacki, który dwukrotnie zajął siódme miejsce. Podczas konkursu kibicom nie było dane oglądać Kamila Stocha, który został w domu ze względu na chorobę. Teraz trener Thomas Thurnbichler przekazał nowe wieści w sprawie lidera naszej.
Kamil Stoch może opuścić również Letnie GP w Klingenthal
Przed skoczkami jeszcze jeden weekend Letniego Grand Prix. Już 7 i 8 października najlepsi zawodnicy będą rywalizować w niemieckim Klingenthal. Wciąż nie wiadomo, czy na ostatniej imprezie w tym sezonie pojawi się Kamil Stoch. Trzykrotnego mistrza olimpijskiego zabrakło w miniony weekend w Hinzenbach z powodu choroby.
Teraz, w rozmowie z serwisem „Skijumping.pl” więcej na temat stanu zdrowia lidera naszej kadry narodowej opowiedział Thomas Thurnbichler. Austriak przyznał, że sytuacja okazała się znacznie poważniejsza, niż przewidywano, a 36-latek musi przyjmować antybiotyki.
– Kamil zachorował się w ubiegłym tygodniu. Wszystko zaczęło się w poniedziałek, kiedy pojawił się katar. Myśleliśmy, że to drobnostka, jakieś przeziębienie. W środę poczuł się lepiej, więc lekko potrenował fizycznie. W czwartek sytuacja znacząco się pogorszyła. Pojechał do lekarza i aktualnie przyjmuje antybiotyki (…) Będę się jeszcze kontaktował z Kamilem i podejmiemy najlepszą decyzję w jego kontekście – powiedział Thurnbichler.
Trener jednocześnie potwierdził, że jeśli stan zdrowia Stocha nie ulegnie nagłej poprawie, to w Klingenthal zobaczymy tych samych zawodników, co w Hinzenbach. Przypomnijmy że na przedostatnich zawodach Letniego Grand Prix wystąpili Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Kacper Juroszek, Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł.