Alicja Rosolska to ostania reprezentantka Polski, która miała jeszcze nadzieję na końcowy triumf w Wimbledonie. Biało-czerwona dotarła wraz z Nowozelandką Erin Routliffe do ćwierćfinału zmagań deblistek, ale tam lepszy okazał się amerykański duet Collins/Krawczyk (1:6, 7:6, 3:6).
Polka i Nowozelandka nie dały rady amerykańskiemu duetowi
Tegoroczne edycja Wimbledonu nie jest najlepsza w wykonaniu polskich tenisistów. Szybko z turnieju odpadła m.in. Iga Świątek, która pożegnała się z londyńskimi kortami już w trzeciej rundzie. Ostatnią zawodniczką z naszego kraju, której rywalizację mogliśmy śledzić, została więc Alicja Rosolska.
Doświadczona reprezentantka Polski wraz z Eriną Routliffe radziły sobie dotychczas znakomicie. W poprzedniej rundzie wyeliminowały nawet duet Muhammad/Shibahara, który przed turniejem rozstawiony był na piątym miejscu. Niestety, w środę nie udało się powtórzyć tej sztuki. Rosolska i Routliffe przegrały z parą Collins/Krawczyk.
Już w pierwszym secie Amerykanki pokazały, dlaczego traktowane są jako jedne z faworytem do końcowego triumfu. Polak i Nowozelandka nie stanowiły dla duetu Collins/Krawczyk najmniejszego zagrożenia i przegrały aż 1:6. Znacznie lepiej poszło Rosolskej i jej partnerce w drugim secie. Ten udało im się wygrać po tie-breaku.
Alicja Rosolska i Erin Routliffe odpadły z rywalizacji deblowej podczas tegorocznego #Wimbledon2022 pic.twitter.com/HlTWSOwVkq
— Polsat Sport (@polsatsport) July 6, 2022
Ostatnia partia środowego spotkania była jednak bardzo podobna do pierwszej. Już przy stanie 2:1 Polka i Nowozelandka zostały przełamane i nie były w stanie nawiązać walki aż do końca meczu. Tym samym przegrały 1:2 (1:6, 7:6, 3:6). Wygrane Amerykanki w półfinale Wimbledonu zmierzą z duetem Mertens/Zhang.
Agnieszka Radwańska zdradza kulisy Wimbledonu. „Pomyliłaś turniej”