Polskie biathlonistki nie zachwyciły, a wręcz bardzo zawiodły podczas niedzielnego biegu na dochodzenie na 10 km. Najlepiej z naszych wypadła Magdalena Gwizdoń, ale była to dopiero 47 pozycja. Miejsce niżej plasowała się Weronika Nowakowska-Ziemniak, i kolejne niżej Krystyna Pałka. Nie ma co usprawiedliwiać naszych zawodniczek, nikt nie miałby za złe gdyby nasze nie trafiły w jeden krążek, dwa też, trzy trafiało się wielu zawodniczkom, ale 8 pudeł każdej z nich to chyba nieporozumienie. Nasze strzelały jako jedne z najgorszych. Słabiej wypadły tylko Lucie Charvatowa – 11 pudeł i Luminita Puscoran. Podobnie do Polek strzelały Niemka Miriam Goessner, Austriaczka Innerhoffer oraz Szwedka Hoegberg. Zawody wygrała bezkonkurencyjna dziś Kaisa Makarainen,mając tylko 3 pudła, dalej uplasowały się Valj Semerenko oraz Dorothea Wierer. Kolejne miejsca zajęły Daria Domracheva, Teja Gregorin, Tiril Eckhoff, Veronika Vitkova, Marine Bolliet, Ekaterina Glazyrina i Franziska Hildebrand. Polki do zwyciężczyni straciły kolejno: 4:52, 5:01, 5:05 minuty.
Kolejne zawody odbędą się w austriackim Hochfilzen, gdzie odbędą się sprint, bieg na dochodzenie i sztafeta. Pierwsze starty już w piątek.