Zakończyła się sprawa Anastazji Szoszyny, która swój początek miała jeszcze w 2020 roku. Polsko-ukraińska zawodniczka została ukarana przez Międzynarodowa Federację Tenisową na cztery lata dyskwalifikacji. Pomimo wyroku 24-latka cały czas utrzymuje, że jest niewinna.
Anastazja Szoszyna uznana winną zażywania stanazololu
Anastazja Szoszyna była jedną z najbardziej obiecujących polskich tenisistek młodego pokolenia. Pod koniec 2020 roku zajmowała 381. lokatę w rankingu WTA. Do tego czasu wygrała pięć singlowych oraz dziesięć deblowych turniejów rangi ITF. Mogła również pochwalić się tytułem halowej mistrzyni Polski w grze pojedynczej i podwójnej.
Pod koniec 2020 roku jej kariera została jednak brutalnie przerwana. W organizmie Szoszyny wykryto bowiem stanazolol, który jest substancją zabronioną i wymieniona na liście Światowa Agencja Antydopingowa (WADA). Próbkę pobrano od zawodniczki 26 października podczas zawodów ITF w Stambule.
Anastazja Szoszyna nie przyznała się do zażycia nielegalnej substancji. Tenisistka broniła się tym, że środek miał znaleźć się w jej organizmie w wyniku romansu z mężczyzną, który w tym czasie zażywał stanozolol. Tłumaczenia zawodniczki zostały uznane jednak za niewystarczające.
🆕 Zakończyło się dochodzenie przeciwko Anastazji Szoszynie — ITF poinformowała, że tenisistka została zawieszona na cztery lata i banicja będzie trwać do 25 października 2024 roku.
— Michał Pochopień (@pochopientennis) August 11, 2022
Międzynarodowa Federacja Tenisowa opublikowała właśnie wyrok, w którym skazała Szoszynę na cztery lata dyskwalifikacji. Oznacza to, że do profesjonalnej rywalizacji zawodniczka będzie mogła powrócić dopiero pod koniec 2024 roku. Dlaczego tak szybko? Otóż kara naliczana jest już od momentu pobrania próbki, czyli od października 2020 roku.
Wyrok sprawia, że zawodniczka będzie musiała rozpoczynać karierę sportową niemal od nowa. Polka ukraińskiego pochodzenia na czas swojej absencji wypadnie bowiem z klasyfikacji WTA.
Serena Williams zapowiedziała koniec kariery! „Pora na ewolucję”