Przed meczem Jerzego Janowicza z Rogerem Vasselin, wszyscy kibice tenisa nad Wisłą zadawali sobie pytanie “w jakiej dyspozycji i formie jest Polak?” Ostatnie wyniki Łodzianina szczerze mówiąc nie powalały na kolana!
Francuz tak naprawdę należał do ulubionych przeciwników Jerzego. Polak grał z nim bardzo często w swojej karierze i za każdym razem schodził z kortu zwycięski! Nie inaczej było w Indian Wells! Pojedynek rozpoczął się grą punkt za punkt, gdzie zarówno jeden jak i drugi utrzymywali swoje podanie. Taka sytuacja trwała do 4 gema, którego wygrał Polak mimo, że przegrywał już 0:40! To zdarzenie podłamało reprezentanta Francji, który bardzo szybko oddał 5 gem Janowiczowi na sucho! Wygrał co prawda swoje podanie na 5:4 ale wkrótce potem przegrał 6 punkt gemowy znów na sucho. Set zakończył się wynikiem 6:4 dla Łodzianina! Jeżeli jednak, ktoś myślał, iż od tego momentu zacznie się mecz i francuz wróci do gry- srogo się zawiódł! Już na początku drugiego seta Janowicz dwukrotnie przełamał przeciwnika na 1:0 i 3:0 na domiar złego dla kibiców francuskich, utrzymał własne podanie. Wynik 3:0 (gem do zera) oznaczał, że chyba niedługo potrwa ten mecz. Vasselin obronił swoje podanie, dopiero przy stanie 4:0! Mecz trwał nadal a Janowicz kontynuował świetną grę! Gema na 5:1 wygrał do 15. Francuz utrzymał swoje podanie na 5:2. Kolejny gem, miał być co prawda ostatnim, ale Jurek dwa razy się bronił przed przełamaniem. Ostatecznie wygrał gem na przewagi i cały mecz 6:4, 6:2. Kolejnym przeciwnikiem Polaka będzie Roberto Bautista Agut, z którym Łodzianin ma swoiste porachunki za ubiegły turniej Indian Wells!
