Weronika Nowakowska-Ziemniak nie zaliczy ostatniego startu w Pucharze Świata do udanych. Polka straciła szansę na świetny wynik poprzez karambol na trasie, który zaprzepaścił szanse Polki na dobry rezultat.
Start w wykonaniu Polki był całkiem dobry. Nowakowska przez kilka początkowych kilometrów trzymała się w ścisłej czołówce, biegnąc w czołowej grupce. Niestety chwilę później na trasie pojawił się duży karambol, którego jedną z większych poszkodowanych była właśnie Weronika Nowakowska-Ziemniak. Ucierpiały m.in kije naszej reprezentantki, które zostały połamane, a także narty, z którymi pojawiły się niemałe problemy.
W wyniku tego dobry wynik był praktycznie przekreślony. Już przed pierwszym strzelaniem, nasza biathlonistka miała ponad minutę straty, co wydawało się nie do odrobienia!
W miarę upływu dystansu, Polka zdołała się przesunąć o kilka lokat do przodu, jednak znaczny awans uniemożliwiły 3 pudła na strzelnicy i bieg, którego rytm został zatracony prawdopodobnie po wspomnianym upadku.
Zawody, wieńczące tegoroczny Puchar Świata wygrała Niemka Laura Dahlmeier, przed Gabrielą Soukalovą i Marie Dorin Habert. Polka finiszowała na 24. miejscu.
Wielką kryształową kulę za wyniki w całym sezonie zdobyła Daria Domracheva, która w ostatnim biegu ostatecznie zabrała nadzieje Kaisie Makarainen z Finlandii na triumf w tej klasyfikacji.
Weronika Nowakowska-Ziemniak uplasowała się finalnie na 14. miejscu, wyrównując najlepszy wynik Polki w historii w “generalce”.