Justyna Kowalczyk w bardzo dobrym stylu zakończyła sobotni bieg na 5 kilometrów stylem klasycznym w szwedzkim Falun, w którym zajęła 6. miejsce! To najlepszy rezultat Polki w sezonie 2015/16. Zwyciężyła piekielnie mocna Therese Johaug.
Już na pierwszym punkcie pomiaru czasu Kowalczyk pokazała, że powalczy dziś o wysokie cele. Na niespełna dwukilometrowym odcinku traciła do prowadzącej Johaug 13,5 sekundy, a od trzeciej Charlotte Kalli dzieliło ją bardzo niewiele. Walka zapowiadała się bardzo emocjonująco, gdyż w okolicach biało-czerwonej podobne czasy notowały Ingvild Flugstad Oestberg, Astrid Jacobsen i Krista Parmakoski.
Na kolejnym pomiarze czasu na 2 kilometry przed metą Justyna dalej plasowała się w okolicach 5. pozycji z aspiracjami do 3. miejsca. Z tego grona powoli wykruszała się Kalla, która niespodziewanie opadała z sił, a w zamian za nią do czołówki dobijała się Jessica Diggins.
Ostatnia runda obnażyła niestety wciąż nieustępujące braki u biegaczki z Kasiny Wielkiej. Dwukrotna mistrzyni olimpijska straciła na niej prawie 20 sekund i w klasyfikacji końcowej spadła na 6. miejsce. Przed nią znalazły się m.in Astrid Jasobsen i wspomniana Diggins, które sklasyfiowane zostały tuż za całkowicie norweskim podium w składzie: Therese Johaug, Heidi Weng, Ingvild Flugstad Oestberg.
Warto dodać, że podczas dzisiejszej “5” w Falun szwedzkiej publiczności zaprezentowały się dwie inne Polki. Startujące pod koniec listy Martyna Galewicz i Marcela Marcisz zebrały potrzebne doświadczenie, tracąc do zwycięskiej Johaug ok. 2,5 minuty, przez co zostały sklasyfikowane odpowiednio na 69. i 74. miejscu w stawce 76 biegaczek.
Kolejny start w ramach Pucharu Świata w biegach narciarskich odbędzie się już jutro, gdzie zawodniczki zmierzą się z dystansem 10 kilometrów stylem dowolnym. Według nieoficjalnych wiadomości Kowalczyk może pojawić się na starcie, jednak oficjalne wieści poznamy zapewne w późniejszych godzinach.