Justyna Kowalczyk na 9. miejscu zakończyła zmagania w biegu na 10 km stylem klasycznym w fińskiej Ruce, która otwiera zmagania w narciarskim Pucharze Świata. To koronny dystans Polki, na którym chce osiągnąć dobry wynik podczas lutowych Mistrzostw Świata.
Do zwyciężczyni, Marit Bjoergen, Kowalczyk straciła nieco ponad 50 sekund. Wraz z początkiem rywalizacji nic nie wskazywało na tak sporą różnicę, bowiem na pierwszym punkcie pomiaru czasu Kowalczyk była nawet liderką z minimalną przewagą nad Norweżką. Z każdym kolejnym punktem pomiaru czasu Polka spadała jednak w klasyfikacji, kończąc zawody finalnie na 9. pozycji.
Drugie miejsce, niespodziewanie, zajęła Finka Krista Parmakoski, która do Norweżki straciła zaledwie 4,8 s. 25-latka wyprzedziła na mecie dwie kolejne reprezentantki kraju fiordówi: Heidi Weng i Ingvild Flugstad Oestberg. W czołowej „10” znalazło się jeszcze miejsce dla Nicolle Fessel z Niemiec, Finki Laury Mononen, kolejnej z Niemek Victorii Carl, Szwedki Stiny Nilsson oraz kolejnej z Norweżek Astrid Jacobsen.
Druga z reprezentantek Polski, Martyna Galewicz, zajęła 78. miejsce w stawce 79, które ukończyły rywalizację.
Już w piątek karuzela Pucharu Świata przeniesie się do norweskiego Lillehammer, gdzie na zawodniczki i zawodników czekać będzie trzydniowy cykl. Zawody ponownie rozpoczną się od sprintu stylem klasycznym, w sobotę na narciarzy czekać będą biegi na 5 i 10 km stylem dowolnym, a w niedzielę pościgi stylem klasycznym.