Polska reprezentacja biathlonowa zajęła 14 miejsce podczas inaugurującego biegu sztafet mieszanych nowego sezonu pucharu świata. Polacy wystąpili w składzie: Krystyna Guzik, Magdalena Gwizdoń, Łukasz Szczurek, Krzysztof Pływaczyk.
Po pierwszym strzelaniu pozycja Polek nie była najlepsza. Krystyna Guzik nie biegła najlepiej,ale strzelała bezbłędnie. Do drugiego strzelania Polka przystępowała jako ósma z kolei i na takiej pozycji wybiegła po stójce. Forma biegowa u Guzik wciąż nie jest jeszcze najlepsza i po pierwszej zmianie Polki zajmowały 10 miejsce.
Do odrabiania strat szybko zabrała się Magdalena Gwizdoń. Znana z dobrego biegania Polka do trzeciego strzelania odrobiła 2 pozycje, a po strzelaniu przesunęła się już na piąte. Przed kolejnym strzelaniem Gwizdoń spadła na szóste miejsce, lecz po nim była już trzecia. Za Polką szalała jednak Daria Domracheva, która po fatalnym strzelaniu koleżanki zabrała się do odrabiania strat i wyprowadziła sztafetę na pierwsze miesjce przed strefą zmian.
Łukasz Szczurek wybiegł na trasę jako piąty z kolei co i tak było bardzo dobrym rezultatem. Początkowo Polak biegł na poziomie, który chwilowo dawał mu jeszcze miejsce w pierwszej piątce. Z czasem dyspozycja biegowa ulegała pogarszaniu, a Polak spadał na coraz to dalsze pozycje. Dodając do tego niezbyt udane strzelanie, gdzie Polak bronił się przed karną rundą, spadliśmy na 11 pozycję. Po szóstym strzelaniu Polacy przesunęli się z powrotem do pierwszej “10” po niezbyt udanych strzelaniach rywali. Wielkie problemy miał Rosjanin, który długo nie mógł znaleźć odpowiedniej pozycji do oddania strzału i spadł daleko za Polaków. Do strefy zmian Szczurek jednak nie pobiegł wystarczająco dobrze, by to miejsce utrzymać. Rosjanie nas wyprzedzili, a mu zamykaliśmy dziesiątkę.
Na ostatnią zmianę wybiegł Krzysztof Pływaczyk. Polak biegł jednak słabo podobnie jak jego poprzednik. Z każdym punktem pomiaru czasu Pływaczyk tracił jedną lokatę. pomiędzy strzelaniami pozycja naszych rodaków wahała się pomiędzy dwunasta, a czternastą, której nasi biathloniści już nie poprawili.
14 miejsce jest adekwatne do naszej pozycji międzynarodowej w tej konkurencji. Jest ono i tak dużo lepsze niż przed rokiem, gdzie nasi zawodnicy zamykali stawkę 20 lokatą i porównywalne do wyniku z Sochi czyli 13 miejsca.
Przed zawodnikami dwa dni przerwy. Panowie do rywalizacji wrócą w środę, a panie w czwartek. Wtedy odbędą się biegi indywidualne na 20 i 15 km. W weekend z kolei czekają nas sprinty i biegi pościgowe. Do rywalizacji oprócz Guzik i Gwizdoń dołączą Monika Hojnisz, Anna Mąka i Weronika Nowakowska-Ziemniak, z którą wywiad możecie przeczytać na naszej stronie.