Justyna Kowalczyk na eliminacjach zakończyła zmagania w pucharowym sprincie stylem klasycznym w Planicy. Dla Polki to pierwszy start po nieco ponad miesięcznej przerwie, a zarazem jeden z ostatnich w Pucharze Świata przed zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi w południowokoreańskim Pjongczang.
Kowalczyk w eliminacjach zajęła 35. miejsce, a do zwyciężczyni Kathrine Rolsted Harsem z Norwegii straciła prawie 11 sekund! Do premiowanej awansem do ćwierćfinału „30” Polce zabrakło nieco ponad półtorej sekundy.
Śladem dwukrotnej mistrzyni olimpijskiej poszły dwie kolejne reprezentantki Polki. W gronie 62 zawodniczek, 55. była Ewelina Marcisz, dwa miejsca niżej sklasyfikowano zaś Sylwię Jaśkowiec.
Brak awansu do ćwierćfinału sprintu klasykiem sprawił, że Polki mogą się już przygotowywać do niedzielnej rywalizacji na 10 kilometrów także stylem klasycznym. Dla Kowalczyk będzie to ostatni start w Pucharze Świata przed zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi, które z początkiem lutego rozpoczną się w południowokoreańskim Pjongczang. Wcześniej najlepsza polska biegaczka planuje jeszcze trzy kontrolne starty w zawodach niższej rangi w Kazachstanie.
