PŚ w Engelbergu: Kobayashi triumfuje. Stoch w "10"

Aktualizacja: 12 kwi 2023, 14:41
22 gru 2019, 16:51

Ryoyu Kobayashi okazał się najlepszy w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w szwajcarskim Engelbergu. Po punkty sięgnęło dwóch Polaków. 

Był to bardzo dziwny konkurs. O wynikach decydował wiatr, a nawet jeśli on był dobry, prędkości uzyskiwane na progu były zbyt niskie, aby dolecieć daleko. Przez długi czas prowadził Mackenzie Boyd-Clowes, który skakał z numerem 4 i uzyskał 126 metrów. Jego pozycję przejął dopiero Jan Hoerl z Austrii (134 m), który skakał jako 49.

Ostatecznie po pierwszej serii liderem był Johansson, zaś tuż za nim sklasyfikowano Petera Prevca. Słoweniec uzyskał 123,5 metra, zaś 5 metrów dalej poszybował Kamil Stoch. Polak był jednak 5, gdyż przed naszym mistrzem znalazł się lider Pucharu Świata, Austriak – Stefan Kraft (127 m) i Niemiec – Karl Geiger (133 m).

W finale nie było już tak zwariowanych warunków. Przed ostatnią piątką na prowadzeniu znajdował się Ryoyu Kobayashi. Dominator z poprzedniego sezonu, który w pierwszej rundzie uzyskał 132,5 metra, w drugiej serii skoczył 134 metry. Japończyka nie zdołał wyprzedzić nawet Stoch, którego 118,5 metra z drugiego skoku pozwoliło zająć dopiero 9. miejsce.

Kobayashi w miejscu dla lidera konkursu stał już do końca zawodów. Z łączną notą 272 punktów pokonał na podium Petera Prevca (127,5 m) oraz wspominanego Hoerla (136,5 m).

Do czołowej trzydziestki wskoczył Stefan Hula, który po skoku na 115,5 metra uplasował się na 28. lokacie. W finałowej rundzie medalista IO w Pjongczangu uzyskał o 2 metry lepszą odległość, co dało mu ostatecznie 25. miejsce.

Co ciekawe, pierwsze pucharowe punkty w karierze zdołał wywalczyć Kazach – Sergiej Tkaczenko.

Bez pucharowych punktów konkurs zakończyło aż pięciu biało-czerwonych. Wśród nich znaleźli się Piotr Żyła, Maciej Kot, Klemens Murańka, Dawid Kubacki i Jakub Wolny, którzy zajęli odpowiednio 33., 35., 44., 47., i 52. pozycję.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA