Już 4 i 5 lutego zostanie rozegrany wyjazdowy mecz Pucharu Davisa, w którym to rywalami reprezentacji Polski będzie Japonia. Nasz kraj podczas starcia będą reprezentować Kacper Żuk, Daniel Michalski, Maks Kaśnikowski oraz debliści Łukasz Kubot i Jan Zieliński. W kadrze nie znalazł się Hubert Hurkacz.
Puchar Davisa. Hubert Hurkacz nie znalazł się w kadrze
Spotkanie Polska – Japonia w ramach Pucharu Davisa rozegrany zostanie w miejscowości Miki. Stawką starcia jest miejsce w Grupie Światowej I. Faworytami zbliżającego się pojedynku są tenisiści pochodzący z Azji. Między innymi dlatego, że w polskiej kadrze zabraknie Huberta Hurkacza, który plasuje się na 11. miejscu w rankingu ATP.
W związku z brakiem wrocławianina najwyżej notowanym tenisistą z polskiej reprezentacji w singlu będzie Kacper Żuk. Ten aktualnie zajmuje 248. pozycję w rankingu ATP. Tuż za jego plecami znajduję się Daniel Michalski (250. miejsce w klasyfikacji). Maks Kwaśnikowski to 382. siła wśród światowych tenisistów.
Z kolei Japończycy na mecz z Polakami najprawdopodobniej wystawią aż dwóch graczy z Top 100 rakingu ATP. W ich kadrze ma znaleźć się Yoshihito Nishioka i Toro Daniel. Poza tym będą mogli liczyć na Bena McLachlana, który specjalizuje się w deblu. Ostatni z wymienionych rok 2023 zaczął jednak słabo, gdyż odpadł w drugiej rundzie Australian Open.
– Japończycy są zdecydowanym faworytem, więc czeka nas bardzo trudne spotkanie. Gdyby mecz był rozgrywany w Polsce, to myślę, że Hubert Hurkacz na pewno by wsparł drużynę, ale po Australian Open jest zmęczony. Na szczęście Daniel jest ostatnio w formie, Kacper też, a w ubiegłym tygodniu obaj pokonali zawodników z okolic 200. miejsca na świecie. Maks jest po kontuzji, ale już gra na sto procent – przyznał kapitan Polaków Mariusz Fyrstenberg.
