Jerzy Janowicz po pasjonującym pojedynku poległ w starciu z Luksemburczykiem Gillesem Mullerem i odpadł z tenisowych rozgrywek igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro! Polak miał w trzecim secie już dwie piłki meczowe, jednak finalnie poległ w tie-breaku 10-12.
Było to już czwarte spotkanie pomiędzy 25-letnim łodzianinem i sklasyfikowanym na 37. miejscu w rankingu ATP Mullerem. Dotychczasowy bilans bezpośrednich spotkań był lepszy dla Polaka, który wygrał dwa spotkania, w tym ostatnie przed czterema laty w Rzymie.
W tym sezonie Janowicz nie miał jednak zbyt wiele możliwości na występy w głównym cyklu. Wskutek kontuzji kolana i pleców stracił praktycznie pół sezonu, rozgrywając w nim zaledwie dwa spotkania (przegrał każde – przyp. aut.). Zapowiedzi sztabu szkoleniowego i osób związanych z Janowiczem dawały jednak nadzieję, że Polak jest w stanie w Rio de Janeiro wygrać choćby jedno spotkanie. Zbyt pochopnie porywano się nawet z tezami o złotym medalu.
Niedzielnego spotkania łodzianin nie rozpoczął najlepiej. Na otwarcie dał się przełamać i w konsekwencji przegrywał po chwili już 0:3. Straty odrobił jednak w siódmym gemie, po czym prowadził z rywalem wyrównaną walkę. W gemie jedenastym Polak ponownie wygrał gema przy serwisie przeciwnika i po chwili mógł serwować po zwycięstwo w secie. Mimo czterech szans na wyrównanie rywala, Polak zdobył przewagę i wygrał partię po drugiej piłce setowej.
Kolejna partia, a przynajmniej jej początek w dużym stopniu przypominała pierwszą. Polak ponownie dał się przełamać i przegrywał już 0:3. W porównaniu z setem pierwszym nie dał rady jednak dogonić rywala i stracił seta z tylko jednym wygranym gemem.
Walka w secie finałowym pasjonowała od samego początku. Tenisiści do stanu 3:3 bezsprzecznie wygrywali swoje podania, jednak w międzyczasie jedną szansę na przełamanie wypracował sobie 174. w rankingu Polak. Szansy jednak nie wykorzystał, co później dobitnie się na nim odbiło. W siódmym gemie to rywal odebrał mu podanie i był bliżej końcowego zwycięstwa. Polak błyskawicznie odrobił jednak straty, po czym obaj doprowadzili do tie-breaka.
W nim zdecydowanie lepiej grę rozpoczął Janowicz, który prowadził już 4:2 i serwował na 5:2. Pierwszą piłkę setową wywalczył sobie jednak Muller, który zdecydowanie lepiej poczynał sobie w dalszej części finałowej rozgrywki. Mimo, że łodzianin wyrównał i wypracował sobie dwie kolejne piłki meczowe, nie zdołał wykorzystać żadnej z nich i awansować do drugiej rundy olimpijskiego turnieju w Rio. Swą czwartą szansę wykorzystał Luksemburczyk, który w kolejnej rundzie zagra z Francuzem Jo-Wilfredem Tsongą.
Porażka Janowicza sprawia, że w olimpijskim turnieju nie ma już żadnego polskiego singlisty i singlistki. W sobotę swoje spotkania pierwszej rundy przegrały Agnieszka Radwańska i Magda Linette, polegając odpowiednio z Chinką Saisai Zheng i Rosjanką Anastazją Pawliuczenkową. W grze są wciąż deble Kubot/Matkowski oraz Kania/Jans-Ignacik, które swój mecz rozegrają jeszcze w niedzielę. Od wtorku natomiast rozpocznie się rywalizacja mikstów, w której polską parę stworzą Agnieszka Radwańska i Łukasz Kubot.
Igrzyska Olimpijskie, Olympic Tennis Center, Rio de Janeiro, Brazylia, mecz 1. rundy gry pojedynczej mężczyzn:
Gilles Muller, Luksemburg – Jerzy Janowicz, Polska 5:7, 6:1, 7:6(10)