Rio 2016: Koszmar fazy grupowej powrócił w meczu o medal!

21 sie 2016, 17:01

Po zaciętym pojedynku półfinałowy z Duńczykami zakończonym porażką w dogrywce nasi szczypiorniści przystępowali do rewanżu za mecz w fazie grupowej z Niemcami, gdzie Polacy ulegli drużynie prowadzonej przez Sigurdssona 33-30.

Ten fakt nie był jedynym smaczkiem w tej rywalizacji. Dokładnie 40 lat temu nasi reprezentanci pokonali drużynę RFN w boju o brąz Igrzysk Olimpijskich w Montrealu.

Pojedynek o brąz igrzysk rozpoczął nie kto inny, tylko Karol Bielecki, który wpisał się na listę strzelców w drugiej minucie skutecznie wykonując rzut karny. Była to już 20. skuteczna siódemka popularnego “Koli” na tym turnieju.

Gdy wydawało się, że nasi reprezentanci lepiej rozpoczęli mecz prowadząc 2-0, to Niemcy szybko wyrównali stan gry. Za dużo było błędów, mimo iż dalej Piotr Wyszomirski bronił jak w transie. Po pierwszym kwadransie gry, który był wyrównany Polacy złapali wiatr w żagle i potrafili objąć trzybramkowe prowadzenie.

Niestety po tym, to nasi rywale doszli do głosu i od stanu 5-8 z ich perspektywy doprowadzili do remisu 8-8, a następnie uciekli nam na dwa trafienia. W tym okresie nasi szczypiorniści nie mieli w ogóle pomysłu w ataku, łatwo tracili piłkę, zaś Niemcy skutecznie potrafili rozgrywać swoje akcje w ataku.

Ciężko było Orłom Dujszebajewa wyjść z letargu, mimo że pod koniec pierwszej połowy mogło wydawać się, że Polacy lekko poprawili swoją grę, to do szatni schodziliśmy przegrywając 17-13.

Początek drugiej części gry nie przyniósł wielkich zmian. Dalej Polacy nie mieli pomysłu na grę w ataku i ich akcje ofensywne wyglądały wręcz fatalnie. Trener Dujszebajew zdecydował się nawet na manewr z wycofaniem bramkarza przy braku osłabienia, jednak i to nie było w stanie pomóc naszym reprezentantom.

Tego dnia nic nie wychodziło zawodnikom, którzy jeszcze dwa dni temu stoczyli heroiczny bój z Duńczykami, zaś kilka dni wcześniej w fenomenalny sposób ograli tak faworyzowanych Chorwatów. Skalę słabości można było zobaczyć na tablicy wyników, gdzie kwadrans przed końcem meczu nasi zachodni sąsiedzi prowadzili 25-18.

Mimo że w końcówce spotkania Jurkiewicz i koledzy zaczęli wreszcie solidnie prezentować się w defensywie, to zmarnowali za dużo sytuacji z przodu. Ostatecznie walkę o brąz zakończyliśmy gorszym wynikiem, niż w pojedynku w fazie grupowej, a momentami nasi szczypiorniści prezentowali się znacznie lepiej. Krótkie fragmenty to jednak znacznie za mało i musimy zadowolić się czwartym miejscem w turnieju olimpijskim, co z perspektywy samej fazy grupowej jest doskonałym wynikiem.

Polska – Niemcy 25-31(13-17)

Polska: Szmal, Wyszomirski – Lijewski, Jachlewski, Krajewski, Bielecki, Wiśniewski, B. Jurecki, M. Jurecki, Jurkiewicz, Syprzak, Daszek, Kus, Szyba

Niemcy: Heinevetter, Wolff – Gensheimer, Lemke, Wiencek, Reichmann, Wiede, Pekeler, Weinhold, Strobel, Fath, Hafner, Kuhn, Drux

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA