Jedna z największych rywalek Świątek odpadła z Australian Open. Zmarnowała sześć piłek meczowych

Aktualizacja: 18 sty 2024, 17:20
18 sty 2024, 14:05

Jelena Rybakina to kolejna tenisistka ze ścisłej czołówki rankingu WTA, która odpadła z Australian Open 2024 już podczas pierwszych dni rywalizacji. Reprezentująca Kazachstan tenisistka w drugiej rundzie przegrała z Rosjanką Anną Blinkową 2:1 (6:4, 4:6, 7:6[20]). Decydujące momenty tego starcia były wyjątkowe.



Jelena Rybakina odpadła z Australian Open. Decydujący tie-break zapamiętamy na długo

Spotkanie była bardzo wyrównane i trwało prawie trzy godziny. Pierwszy set zakończył się wygraną Anny Blinkowej 6:4, natomiast w drugim takim samym stosunkiem gemów wygrała Jelena Rybakina. Najbardziej emocjonująca była jednak trzecia partia, w której dopiero super tie-break wyłonił zwyciężczynię.

W trzecim secie rosyjska tenisistka prowadziła 6:5 i miała dwie piłki meczowe, których jednak nie wykorzystała. Wówczas Rybakina przełamała rywalkę i doprowadziła do dogrywki. W super tie-breaku jako pierwsza mecz mogła zakończyć Blinkowa, bo prowadziła 9:7. Jednak ponownie nie wykorzystała dwóch takich szans. Chwilę później miała kolejne okazje, w których również nie zdobyła decydującego punktu.

Następnie przewagę miała trzecia tenisistka rankingu WTA. Rybakina zmarnowała w sumie sześciu piłek meczowych i ostatecznie przegrała ten pojedynek. Rosjanka miała jeszcze więcej szans do zakończenia meczu, bowiem dopiero w dziesiątej próbie zdobyła punkt na wagę zwycięstwa i awansu do kolejnej rundy Australian Open. Tie-break zakończył się wynikiem 22:20 i był najdłuższym w historii rywalizacji kobiet na tego typu imprezie.

Rybakina to kolejna zawodniczka z grona głównych faworytek, które pożegnały się z turniejem. Wcześniej taki sam los spotkał m.in. Jessicę Pegulę, Ons Jabeur, Marię Sakkari czy Marketę Vondrousovą.



Australian Open. Spektakularny powrót Igi Świątek w trzecim secie. Jest awans do 3. rundy

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA