Iga Świątek pokonała Jule Niemeier (2:6, 6:4, 6:0) w czwartej rundzie wielkoszlemowego US Open i pierwszy raz w swojej karierze zagra w ćwierćfinale tego turnieju. Początek spotkania nie zwiastował nic dobrego, ale kryzys udało się opanować. Rywalką Polki w ćwierćfinale będzie Jessica Pegula.
Trudne początki mecz i mistrzowskie zakończenie
Choć polska tenisistka jest obecnie numerem jeden światowego rankingu, to dotarcie do ćwierćfinału jeszcze przed startem US Open wcale nie było takie pewne. Wszystko za sprawą spadku formy, który w końcu musiał nastąpić i trwa już od początku lipca. Wygląda jednak na to, że Iga Świątek w bólach odzyskuje swoją doskonałą dyspozycję.
Pojedynek z Niemeier był dla niej kolejną trudną potyczką. Iga w pierwszym secie popełniła aż czternaście niewymuszonych błędów, co w dużym stopniu przyczyniło się do porażki w pierwszej partii. Udało jej się wygrać tylko dwa gemy. Kolejny set przyniósł jeszcze więcej błędów w jej wykonaniu, bo aż siedemnaście, ale tym razem górą była udało jej się wygrać i doprowadzić do remisu. Na szczęście Niemka popełniała niemal tyle samo błędów.
Decydujące starcie było przejawem tego, co doprowadziło Igę na szczyt tenisowego rankingu, czyli mistrzowska gra. Podopiecznej Tomasza Wiktorowskiego ewidentnie udało się złapać swój naturalny rytm na starcie trzeciego seta, dzięki czemu przypieczętowała swój awans zwycięstwem do zera. Licznik niewymuszonych błędów z siedemnastu spadł do jednego, a przy tym nie brakowało wielu świetnych piłek, do których rywalka czasami nawet nie ruszała.
She completes the comeback!@Iga_Swiatek secures her spot in the quarterfinals. pic.twitter.com/xs2WQ0KMpT
— US Open Tennis (@usopen) September 5, 2022
Świątek – Pegula: Do trzech razy sztuka? Oby nie tym przypadku
Kolejnym etapem jest ćwierćfinał, w którym zmierzy się z Amerykanką Jessicą Pegulą (8. ranking WTA). Obie tenisistki jeszcze nigdy nie miały okazji grać na tym etapie podczas US Open. Oznacza to wyłącznie tyle, że Świątek i Pegula osiągnęły już swój najlepszy rezultat w karierze na kortach Billie Jean King.
W przypadku Igi Świątek jest jeszcze dodatkowy smaczek, ponieważ pobiła ona rekord Agnieszki Radwańskiej. Rakieta numer 2 kobiecego tenisa z 2012 roku zawsze odpadła przed 1/8 finału amerykańskiego wielkiego szlema.
Podczas tego sezonu mieliśmy okazję dwukrotnie śledzić starcia Świątek – Pegula. Raz w półfinale podczas Miami Open i raz w ćwierćfinale podczas Roland Garros. Dwukrotnie 2-0 zwyciężała Iga. Tym razem również będzie faworytką.
Serena Williams przeszła na emeryturę. Świątek: „Dziękuję za inspirację”