Szczepan Kupczak: Nie obrażę się, jeśli zdarzy się to częściej

Aktualizacja: 29 sie 2019, 12:57
29 sie 2019, 10:06

Szczepan Kupczak odniósł się do swojego sukcesu w zawodach LGP w Klingenthal. Polski kombinator norweski stanął na podium, co jest jego największym osiągnięciem w karierze.

Redaktor: Szczepan, fenomenalne osiągnięcie. Przed zawodami napisałeś na portalu społecznościowym, że może być pięknie. Czy podium było w założeniu?

Szczepan Kupczak: Nie napisałem, że może być pięknie. Napisałem, że może być ciekawie. Nie startowałem jeszcze w formacie mass start, więc było to dla mnie interesujące. Do tego była prowadzona relacja na żywo, więc mogło to być fajne dla kibica. Podium się nie spodziewałem, ale wyszło pięknie, oby częściej, nie obrażę się. 

R.: Trochę w tym szczęścia było, ale gdy spojrzysz na nagrodę to o o tym nie będziesz pamiętał. Mowa o dyskwalifikacji rywala.

Sz. K.: Tak, szczęście dopisało, jednak przepisy są nieubłagalane. Ja również byłem w kontroli i wszystko było w porządku. Dyskwalifikacja może zdarzyć się każdemu. Tak czy inaczej, nawet z 4. miejsca byłbym zadowolony. 

R.: Czy według Twojej opinii odwrócony harmonogram zawodów jest dla Ciebie korzystniejszy? Najpierw biegi, potem skoki?

Sz. K.: Wydaje mi się, że tak można pracować w grupie, obserwować rywali podczas biegu i starać się nie tracić zbyt dużo. To pomaga, a skakać potrafię, więc tam sobie poradzę. 

R.: Możesz rozjaśnić wiedzę niedzielnych kibiców. To znaczy wydaje się, że lista startowa LGP jest bogata w znane nazwiska. To też mocno różni się od skoków. Macie jakby tydzień startowy. 

Sz. K.: Tak, u nas LGP jest bardziej skoncentrowane w czasie. Rokrocznie mamy więcej konkursów w ciekawych lokalizacjach. Fajny system, coś jak kolarski tour, jest co śledzić. 

R.: Kończąc, zapytam o nagrodę. Była jedna. Kto ją zabrał.

Sz. K.: Hah. Japończyk. Mi dostarczą. Nie byli przygotowani na taką ewentualność (śmiech). 

Przypomnijmy, iż Szczepan Kupczak zajął 3. miejsce w drugich indywidualnych zawodach LGP w kombinacji norweskiej. Konkurs, który odbył się w Klingenthal, wygrał Austriak – Franz-Josef Rehrl, a podium uzupełnili dwaj Japończycy – Akito Watabe i Ryota Yamamoto, który uzyskał identyczną notę jak Polak.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA