TCS w Bischofshofen: Kubacki liderem po pierwszym skoku!

Aktualizacja: 26 sty 2023, 09:28
6 sty 2020, 18:13

Dawid Kubacki prowadzi po pierwszej serii ostatniego konkursu Turnieju Czterech Skoczni 2019/2020. Do drugiej serii awansowało trzech Polaków.

Pierwsza runda rozpoczęła się od mocnego uderzenia. Na rozbiegu pojawił się bowiem Piotr Żyła. Wiślanin uzyskał z ósmej bramki 125,5 metra. Jego przeciwnik, Timi Zajc (Słowenia), wylądował na 121 metrze. Tym samym to Polak jako pierwszy awansował do finału.

W czwartej parze do rywalizacji przystąpił Maciej Kot. Podopieczny Michała Doleżala mierzył się z Junshiro Kobayashim. Polak uzyskał 126 metr, zaś Japończyk jeden metr więcej, co pozwoliło mu awansować do trzydziestki.

W dziesiątej parze oglądaliśmy ciekawy pojedynek mający znaczenie na końcowej klasyfikacji 68. Turnieju Czterech Skoczni. Z Simonem Ammannem mierzył się trzeci skoczek łącznej klasyfikacji tych zawodów – Karl Geiger. Szwajcar uzyskał 121 m, zaś Niemiec – 140 metr, co dało mu prowadzenie z notą 147,7 pkt.

W trzynastej parze do gry wkroczył ten, który przewodzi w 68. edycji niemiecko-austriackich zawodów. Dawid Kubacki nie walczył o to by pokonać rywala z pary, a o to by zdobyć jak największą notę pozwalającą mu na zachowanie przewagi nad najgroźniejszymi rywalami. Oko w oko ze skoczkiem z Nowego Targu stanął Cene Prevc. Słoweniec tanio skóry nie sprzedał lądując na 132 metrze, co było lepszym wynikiem od niejednego skoczka, który awans do drugiej serii już sobie zagwarantował. Kubacki pokazał jednak, że jest w świetnej formie. Mistrz świata z Seefeld poszybował na 143 metr zdobywając 151,6 pkt!

W perspektywie walki o złotego orła ważną była też rywalizacja norwesko-norweska. Sonre Ringen, który uzyskał 117 metrów nie stanowił specjalnego zagrożenia dla wicelidera TCS – Mariusa Lindvika. Mistrz świata juniorów z 2018 roku wylądował na 139 metrze i przegrał wirtualną bitwę z Dawidem Kubackim.

W czwartej parze od końca oglądaliśmy Stefana Hulę. Szczyrkowianin nie skakał jednak jako ten rozstawiony, a jako dopiero 47. w kwalifikacjach. Tym samym jego rywalem był 4. w eliminacjach – Constantin Schmid. Hula uzyskał 119 metrów, co nie dawało większych szans na pucharowe punkty. Podopieczny Stefana Horngachera skoczył zdecydowanie dalej. Jego odległość wyniosła 134,5 metra i dała pewny awans do finału.

To jednak nie koniec emocji związanych ze startami biało-czerwonych. Z 3. numerem startowym skakał bowiem trzykrotny mistrz olimpijski – Kamil Stoch, którego skoki zaczynały w seriach niedzielnych wyglądać coraz lepiej. Wcześniej skakał jednak Jewgenij Klimov. Rosjanin skoczył 124 metry i nie podniosło ciśnienia polskim kibicom. Stoch zrobił swoje. 134,5 metra pozwoliło w spokoju przygotowywać się do drugiego skoku.

Po pierwszej serii zmagania zakończyli Maciej Kot i Stefan Hula.

Ponad to awans do drugiej rundy wywalczyli Roman Koudelka (126 m), Killian Peier (128 m), Anders Haare (125 m), Domen Prevc (140 m), Daniel Andre Tande (137,5 m), Pius Paschke (126 m), Michael Hayboeck (131 m), Yukiya Sato (139 m), Gregor Schlirenzauer (129 m), Markus Eisenbichler (137 m), Philipp Aschenwald (136 m), Daniel Huber (135 m), Johan Andre Forfang (135,5 m), Peter Prevc (136,5 m), Ryoyu Kobayashi (135,5 m),  Stephan Layhe (132 m), Daiki Ito (137 m), Stefan Kraft (138 m).

Ostatecznie po pierwszym skoku prowadzi Dawid Kubacki, którego przewaga nad drugim Geigerem wynosi 3,9 pkt. Niemiec rywalizował w parze z Simonem Ammannem. Trzeci jest Marius Lindvik z notą 146,5 pkt.

Na 13. pozycji sklasyfikowany jest Kamil Stoch, zaś 28. – Piotr Żyła.

Lepszą notę od Żyły uzyskał Maciej Kot, lecz nie znalazł się on w gronie szczęśliwych przegranych i zakończył zmagania na pierwszej serii. Taki sam los podzielił Stefan Hula.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA