TCS: Znamy pary KO w Innsbrucku

Aktualizacja: 26 sty 2023, 11:36
3 sty 2020, 15:31

Polskich skoczków narciarskich czeka nie lada trudne wyzwanie w sobotnim konkursie Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku. Polakom przyjdzie mierzyć się z bardzo mocnymi rywalami. 

Najtrudniejsze zadanie przed Stefanem Hulą i Maciejem Kotem, którzy eliminacje ukończyli w drugiej części stawki. Przypomnijmy, że pierwszych dwudziestu pięciu zawodników jest rozstawionych, czyli skacze później i wie ile skoczył rywal. Tym samym Hula i Kot, którzy sesję eliminacyjną zakończyli na 47. i 39. miejscu będą mierzyć się ze skoczkiem, który zajął odpowiednio 4. i 12. lokatę.

Tym samym Hula zmierzy się z Philippem Aschenwaldem, który kwalifikacje ukończył ex aequo na 3. pozycji z Karlem Geigerem. Austriak uzyskał aż 131 metrów, czyli blisko 20 metrów dłuższą odległość od brązowego medalisty Mistrzostw Świata w Lotach i Igrzysk Olimpijskich z 2018 roku.

Trudne wyzwanie czeka też Macieja Kota. Dwukrotny zwycięzca konkursów Pucharu Świata zmierzy się z aktualnym mistrzem świata właśnie z Innsbrucka – Markusem Eisenbichlerem, który sezon 2019/2020 rozpoczął średnio, lecz powoli się odradza. W klasyfikacji łącznej 68. Turnieju Czterech Skoczni plasuje się na 6. lokacie, zaś w kwalifikacjach skoczył 11 metrów dalej od Kota. Podopieczny Stefana Horngachera uzyskał bowiem 128 metrów.

Jako pierwszy z reprezentantów Polski zaprezentuje się jednak Kamil Stoch, który jako, że zajął 19. miejsce, będzie walczył z 33. w kwalifikacjach – Gregorem Schlirenzauerem. To będzie starcie tytanów. Obaj zdobyli łącznie 4 złote orły za triumf w niemiecko-austriackich zawodach, a na swoim koncie mają razem 4 Kryształowe Kule. Dla Stocha pokonanie Schlirenzauera nie powinno być jednak problemem. Doskonały w przeszłości austriacki skoczek dwukrotnie przegrywał rywalizację KO w poprzednich dwóch starciach TCS ze swoim rodakiem – Stefanem Kraftem, a do tego nie potrafił znaleźć się w gronie pięciu szczęśliwych przegranych. Para Schlirenzauer – Stoch będzie ósmą w kolejności.

W siedemnastej zaprezentuje się Piotr Żyła, który po 9. lokacie w piątek zmierzy się z 42. – Sondre Ringenem. Norweg wylądował na 115 metrze, czyli 16 metrów bliżej od wiślanina.

Nas najbardziej ciekawić będzie postawa Dawida Kubackiego. Skoczek z Nowego Targu walczy o końcowe podium w niemiecko-austriackich zmaganiach i z pewnością pokonanie 45. skoczka eliminacji nie będzie stanowiło dla niego problemu. Kubacki, który po skoku na 127 metr zajął w piątek 6. lokatę, powalczy z kolejnym z Austriaków – Danielem Huberem. Ten uzyskał w kwalifikacjach 111 metrów i gdyby nie duża bonifikata za wiatr z tyłu, nie awansowałby do sobotniego konkursu.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA