Maciej Staręga o czubek buta przegrał awans do półfinału sprintu stylem dowolnym w szwajcarskim Val Mustair. W kwalifikacjach Polak zajął 20. miejsce. To pierwszy etap prestiżowego Tour de Ski, które zakończy się 8 stycznia morderczym podbiegiem pod Alpe Cermis.
W wyniku 20. miejsca w kwalifikacjach Staręga znalazł się w trzecim ćwierćfinale. Siedlczanin nie oglądał się na rywali i w stawce wyrównanych sprinterów postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i przewodził 6-osobowej ekipie. Zmęczenie polskiego sprintera wyszło jednak na ostatniej prostej, kiedy dwóch przeciwników minęło Staręgę, który przeciął kreskę mety minimalnie za nimi. Do drugiego Andrey’a Larkowa stracił zaledwie 0,04s, jednak czas, który uzyskał Biało-Czerwony nie pozwolił mu na awans do dalszej fazy zawodów.
Warto przypomnieć, że szwajcarska miejscowość jest jedną z ulubionych w cyklu Pucharu Świata Macieja Staręgi. To tutaj w ubiegłym sezonie osiągnął najlepszy wynik w karierze, zajmując 7. miejsce w zawodach zaliczanych do Pucharu Świata.
Staręga jest jedynym reprezentantem Polski podczas tegorocznego Tour de Ski. Pozostali biegacze szykują formę na styczniowe starty w Pucharze Świata i lutowe Mistrzostwa Świata.