Dziewiąty etap Tour de France padł łupem przedstawiciela RPA Daryla Impey’a. To źle wyglądającego wypadku doszło na początku wyścigu w którym ucierpiał zawodnik CCC Team, Alessandro De Marchi, który został przewieziony do szpitala.
Na 30 kilometrze od peletonu oderwała się grupa 15 kolarzy, którzy zdecydowali się na ucieczkę. Peleton nie był zainteresowany zawodnikami, którzy na 70 kilometrów przed meta mieli ponad 10 minut przewagi na grupą goniącą. Ostatecznie walkę o zwycięstwo stoczył Daryl Impey oraz Tiesji Benoot. Na ostatnich metrach sprytniejszy okazał się Impey, który mógł świętować swoje pierwsze zwycięstw w Wielkiej Petli. Najlepszy z kolarzy CCC Team, Greg Van Avermaet ukończył wyścig na 28. miejscu ze stratą 16 minut i 25 sekund. Trzy miejsca niżej z taką samą stratą uplasował się zawodnik Teamu INEOS Michał Kwiatkowski. Pozostali zawodnicy polskiej grupy zajęli odległe miejsca ze strata około 20 minut do zwycięzcy.
W klasyfikacji generalnej nie zaszły większe zmiany i na prowadzeniu utrzymał się Francuz Julian Alaphilipe przed Włochem Giulio Ciccone i swoim rodakiem Thiboutem Pinotem. Michał Kwiatkowski zajmuję 46. miejsce, a najlepszy z kolarzy CCC Team Greg Van Abermaet jest trzydziesty szósty ze stratą 14 minut i 25 sekund do lidera.
