W Różu przez Włochy [Zapowiedź XVIII etapu]

28 maj 2015, 10:21

Po krótkim pobycie w Szwajcarii wracamy do Włoch, ale tym razem nie jedziemy na południe tylko zachód do Verbani. Jeżeli pomarańczowi chcą osiągnąć cel czyli wygrać etap, to dzisiaj jest odpowiednia a zarazem raczej ostania ku temu szansa!

Kolarze CCC muszą się spieszyć. Giro się powoli kończy a możliwości aby odnieść sukces etapowy jest coraz mniej! Jeżeli uda się zabrać w ucieczkę na dzisiejszym etapie, jest duża szansa iż peleton ją po prostu odpuści! Zwycięzca raczej jest już znany i tylko kataklizm mógłby odebrać liderowi Tinkoff różową koszulkę. Wszystko jednak zależy od peletonu.

Profil etapu

Cała wyprawa z Melide wzdłuż np. malowniczych brzegów jeziora Maggiore liczy łącznie 170 km i niemal w całości jest płaska. Przez 123 kilometry mijajmy tylko dwie chopki. Jedną Verduno Olvona (zaledwie 397 m n.p.m.) i już na terenie Włoch Bieno              (359 m n.p.m.) Po dojeździe do Verbani, czeka peleton jednak runda podczas której, wjadą oni na jedyny stromy podjazd Monte Ologno (1168 m n.p.m.) Organizatorzy przewidzieli na nim premię górską 1 kategorii. To jednak nie będzie koniec zmagań z tym alpejskim wzniesieniem. Niemal natychmiast wspinać się będą jeszcze wyżej na Pian Carvallo (1234 m n.p.m.) Już po pokonaniu tej ostatniej przeszkody, czeka kolumnę karkołomny zjazd już do samej mety.

Podjazd pod Monte Ologno

Jak wspomniałem powyżej jest to stromy podjazd. Największe procentowe nachylenie na liczącym prawie 10 i pół kilometra wspinaczce wynosi 13!

Taktyka

“Kiedy jak nie dziś?” mogą sobie zadawać pytanie Polacy startujący w Giro. Teoretycznie to dzisiejszy etap mogą wygrać zarówno Przemysław Niemiec, Sylwester Szmyd, Marek Rutkiewicz czy Maciej Paterski. Wszystko jednak zależy od dyspozycji dnia. Ucieczka na pewno się utworzy i jeśli peleton ją odpuści, to dojedzie do mety przed główną grupą.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA