Wimbledon: Matkowski w drugiej rundzie, Kubot czeka na decydującego seta

1 lip 2016, 21:31

Z perspektywy Polaków piątek na Wimbledonie stał pod znakiem występów naszych deblistów. Łukasz Kubot inaugurował swój udział w parze z Alexandrem Peyą przeciwko braciom Skupskim, zaś Marcin Matkowski u boku Leandera Paesa mierzył się z z parą Lu/Tipsarevic.

Ponownie nie obyło się bez opóźnień spowodowanych deszczową aurą nad Londynem. Pierwszym z Polaków na korcie był Matkowski, jednak nie dane było mu rozegrać całego meczu za jednym razem. Opady deszczu przerwały jego zmagania w drugiej partii.

Nie wybiło to z rytmu polsko-hinduskiej pary. Pierwszy set zdecydowanie wygrali Matkowski z Paesem. Mieli nawet okazję na triumf do zera, jednak nie wykorzystali jednej piłki setowej przy serwisie rywali i ostatecznie triumfowali 6:1, kończąc seta pewnym gemem serwisowym.

Druga partia z początku byłą bardziej wyrównana, gdyż obie pary rozpoczęły od solidarnie dwóch utrzymanych gemów serwisowych, jednak w tym czasie zarówno Paes z Matkowskim, jak i Lu z Tipsareviciem mieli po jednej okazji na przełamanie. Ostatecznie także w tym secie faworyci przełamali dwukrotnie swoich rywali, a partia zakończyła się wynikiem 6:3.

Drugi z naszych reprezentantów w turnieju męskim, czyli Łukasz Kubot zawitał na kort dopiero po przerwie spowodowanej opadami deszczu. Nie przeszkodziło to mu i Alexandrowi Peyi by bardzo skutecznie rozpocząć mecz od bardzo pewnie rozegranego pierwszego seta.

Polak z Austriakiem spokojnie potrafili utrzymywać swoje gemy serwisowe, zaś na returnie stwarzali sobie kolejne okazje na przełamania. Dwie takie sytuacje zostały przez nich wykorzystane i faworyzowany debel zapisał na swoim koncie pierwszą partię z wynikiem 6:2.

W drugim secie Łukasz z Alexem nie mieli już tak łatwego zadania. Wprawdzie już w trzecim gemie przełamali serwis braci Skupskich, jednak nie potwierdzili tego utrzymaniem własnego podania, dając Brytyjczykom szybką okazję na dwa break pointy. Je udało się jeszcze obronić skutecznym serwisem, lecz przy trzeciej okazji zabrakło już szczęścia i tablica wyników wskazywała wynik 2:2 w drugiej partii.

Kolejne minuty meczu stały pod znakiem skutecznego serwisu, co doprowadziło do tiebreaka. W nim polsko-austriackiej parze szybko udało uzyskać się mini przełamanie. Wprawdzie Brytyjczycy potrafili później zdobyć jeden punkt na returnie, jednak ostatecznie to Kubot z Peyą serwowali na mecz przy stanie 6-4. Niestety nie udało się zdobyć tego jakże ważnego punktu i rozgrywka była kontynuowana dalej.

Niestety to rywale „polskiej” pary złapali wiatr w żagle, najpierw utrzymali dwa swoje podania, mimo tego iż następny punkt padł łupem pary, w której w skład wchodzi lubinianin, to w kolejnym stracili oni swój serwis i to brytyjscy bracia cieszyli się z triumfu w drugim secie.

Ze względu na spore opóźnienia spowodowane aurą włodarze brytyjskiego Wielkiego Szlema zadecydowali o tym, iż wszystkie mecze pierwszej rundy męskiego debla zostaną rozegrane do dwóch wygranych setów, więc trzecia partia miała być decydującą.

Ostatnią rozgrywkę rozpoczęli Kubot z Peyą i szybko wygrali swojego gema serwisowego nie tracąc przy tym żadnego punktu. Wtedy jednak przypomniała o sobie pogoda, a właściwie jej zła strona, czyli deszcz. Mecz został przerwany i zostanie dokończony w sobotę. Zawodnikom, jak i kibicom nie pozostało nic innego jak trzymać kciuki za polepszenie się warunków atmosferycznych nad kortami Wimbledonu.

Wimbledon, Londyn, Wielki Szlem (pula nagród: 28,1 mln £), mecze 1. rundy gry podwójnej mężczyzn:

Marcin Matkowski/Leander Paes – Yen-Hsun Lu/ Janko Tipsarevic 6:1, 6:3

Łukasz Kubot/Alexander Peya – Ken Skupski/Neal Skupski 6:2, 6:7, 1:0 – dokończenie w sobotę

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA