Już o godzinie 14:00 polskiego czasu czeka nas najważniejsze wydarzenie dzisiejszego dnia w polskim sporcie! O tej godzinie na kort centralny All England Tennis Clubu w Londynie wyjdzie Agnieszka Radwańska, która z Garbine Muguruzą powalczy o drugi wielkoszlemowy finał na Wimbledonie!
Będzie to piąty pojedynek tychże zawodniczek, ale pierwszy na trawie. Dotychczasowy bilans spotkań jest remisowy i wynosi 2-2, z tym, że to Hiszpanka wygrała wszystkie ich mecze w tym roku. Warto jednak zaznaczyć, że Polka tkwiła w tym czasie w poważnym kryzysie formy i jej gra nie była tak świetna, jak w rywalizacji na tegorocznych trawnikach Wimbledonu, gdzie wyraźnie odżyła.
Radwańska w drodze do półfinału w początkowej fazie turnieju nie miała problemów z pokonywaniem kolejnych zawodniczek. Pierwsze schody rozpoczęły się dopiero w czwartej rundzie, kiedy to po prawie dwugodzinnym bardzo ekscytującym pojedynku, Polka pokonała Jelenę Jankovic. Poniedziałkowa batalia w ćwierćfinale z Madison Keys, była jak na razie najtrudniejszym z momentów Polki w tegorocznej edycji turnieju. Krakowianka wygrała po trzysetowym spotkaniu, w którym główną rolę odgrywał serwis.
Muguruza w drodze do półfinału straciła dwa sety, po również bardzo dobrych i wyrównanych pojedynkach z Chorwatką Mirjaną Lucić-Baroni i Angeliką Kerber, Niemką, polskiego pochodzenia. W ćwierćfinale jako jedyna z pólfinalistek w dwóch setach wygrała ze Szwajcarką Timeą Bacsinsky. Czy w spotkaniu o tak dużą stawkę, zmęczenie może odegrać jakąkolwiek rolę?
Oczywiście. Jeśli będzie to długie spotkanie, wszystko będzie działać na korzyść Radwańskiej. Muguruza nie jest typową hiszpańską zawodniczką, której gra opiera się na świetnej obronie i technice, ale głównie na ziemi, ale gra zdecydowanie ofensywnie i podobnie jak Keys, będzie próbowała jak najszybciej kończyć wymiany. Każda dłuższa podziała lepiej na Polkę. Na korzyść zawodniczki z pochodzenia wenezuelskiego nie działa też fakt, że podczas tegorocznego Wimbledonu zagrała dodatkowe dwa spotkania w deblu.
Główna broń Muguruzy? Jest nią podobnie jak u Madison Keys – serwis. Hiszpanka znajduje się na 6. lokacie pod względem liczby zaserwowanych asów – 21. Polka w tym zestawieniu jest 16., z 15-punktowym kontem. Nie będzie to jednak tak mocna broń Hiszpanki, jak Keys z Radwańską. Wspomniana Amerykanka lideruje w rankingu z niebotyczną liczbą 59 wygrywających serwisów. Rozstawiona z “20” zawodniczka serwuje również znacznie lżej niż jej poprzedniczka, grająca z turniejową “13”. To, że nie ma jej w czołowej “20” mówi samo za siebie.
Na korzyść Polki funkcjonuje również zdarzająca się od czasu do czasu nieregularność serwisu Muguruzy. Radwańska jest w czołowej “20” najlepiej punktujących po pierwszym serwisie i zajmuje w nim 18. miejsce z 74-procentową skutecznością. 21-latki z Hiszpanii podobnie jak w powyższej klasyfikacji nie ma w czołowej dwudziestce.
Górę w spotkaniu o tak dużą o tak dużą stawkę może wziąć również doświadczenie. W wykonaniu Hiszpanki to pierwszy tak ważny mecz, a Polka zagra w takowym już po raz czwarty, w tym trzeci na Wimbledonie.
Kursy bukmacherów: Muguruza – 1,80, Radwańska – 2,00