Po pięciu dniach od decydującego spotkania o mistrzostwo Polski w piłce ręcznej władze Wisły Płock postanowiły powalczyć o sprawiedliwość. Opublikowały oświadczenie, w którym wytknęły aż 40 błędów sędziowskich, które popełniono podczas starcia z Barlinek Industrią Kielce.
Barlinek Industria Kielce mistrzem Polski
Rywalizacja o mistrzostwo Polski w piłce ręcznej była niezwykle emocjonująca. Przed ostatnim meczem sezonu Wisła Płock wyprzedzała Barlinek Industrię Kielce o trzy punkty i wystarczyła jej nawet porażka jedną bramką, aby móc się cieszyć z długo wyczekiwanego tytułu.
Ubiegłotygodniowe starcie na hali w Kielcach stało na niezwykle wysokim poziomie – w końcu naprzeciw siebie stanęły dwie najlepsze polskie drużyny. Ostatecznie ze zwycięstwa cieszyli się kielczanie, którzy wygrali 27:24 i po raz 20. w swojej historii sięgnęli po mistrzowski tytuł.
Zawodnicy z Płocka nie mogli się pogodzić z porażką i po odebraniu srebrnych medali od razu zeszli do szatni. – Jestem tu od dziesięciu lat. Jesteśmy przyzwyczajeni, żeby wygrywać, ale kiedy w ubiegłym roku przegraliśmy Puchar Polski, do końca staliśmy i klaskaliśmy dla Płocka. Oni dziś po raz kolejny poszli – powiedział w rozmowie z TVP Sport trener Industrii Tałant Dujszebajew.
Wisła Płock domaga się wyjaśnień
Po kilku dniach od decydującego spotkania „Nafciarze” opublikowali w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym wytknęli sędziom aż 40 błędów, z czego 34 na swoją niekorzyść. Poproszono o wyjaśnienie tej dysproporcji, a do tego zapowiedziano, że w zależności od uzyskanej odpowiedzi podejmą dalsze działania.
Stanowisko ORLEN Wisły Płock dotyczące przebiegu meczu i jego sędziowania podczas meczu 26. serii PGNiG Superligi w sezonie 2022/2023 skierowane do sędziów spotkania oraz przewodniczącego kolegium sędziów ZPRP. ⤵️ pic.twitter.com/tZCUiFO5pW
— ORLEN Wisła Płock (@SPRWisla) May 26, 2023
Trudno się spodziewać, że władze PGNiG Superligi zareagują na oświadczenie Wisły Płock i będą jakkolwiek ingerować w wynik meczu, który odbył się 21 maja. Nie da się jednak ukryć, że krok „Nafciarzy” podgrzeje i tak już mocno podgrzaną atmosferę.
Porażka polskich siatkarzy w pierwszym sparingu. Niemcy lepsi w Spodku