Wiele wskazuje na to, iż Agnieszka Radwańska po raz pierwszy od dziewięciu lat nie zagra w jednej z najbardziej prestiżowych imprez w kalendarzu WTA – turnieju rangi Premier 5 w Rzymie!
Sprawa nie jest jeszcze przesądzona, ale o występie polskiej rakiety numer 1 w stolicy Włoch, zdecyduje forma krakowianki podczas turnieju w Madrycie, bezpośrednio poprzedzającym italijską imprezę.
– Jeśli w Hiszpanii zauważymy, że gra lepiej i osiągnie dobry rezultat, pojawimy się we Włoszech. Jeśli zaprezentuje się słabo i odpadnie na początku imprezy, odpuścimy kolejny turniej. Nie ma sensu próbować na siłę – powiedział trener Agnieszki, Tomasz Wiktorowski
Przypomnijmy, że impreza w Rzymie należy do jednej z mocniej punktowanym w całym kalendarzu. Wyżej traktowane są tylko turnieje rangi Mandatory i Wielkie Szlemy. Podczas ubiegłorocznego występu w tejże miejscowości, Radwańska zaliczyła mocny ćwierćfinał, który mógłby znacznie pogorszyć sytuację Polki w rankingu w razie tegorocznej nieobecności. Sam trener stwierdza, że nie stanowi to dla niego żadnego znaczenia, podkreśla jedynie, że półfinał w Madrycie spowoduje pewną grę jego podopiecznej na kolejnym turnieju na ceglanej mączce.
Wydaje się to jednak mało prawdopodobne. Polka w tym roku na takim etapie imprezy zagrała tylko raz, podczas tegorocznego turnieju w Katowicach, który nie był mocno obsadzony. Fakt, iż turnieje te rozgrywane są na ziemi, za którą Polka niezbyt przepada, tylko paraliżuje możliwość dobrego rezultatu podczas zbliżających się turniejów Premier i Wielkiego Szlema w Paryżu.
źródło: eurosport onet
Jak może trener nie wiedzieć w jakiej formie jest zawodniczka ? co robił do tej pory ? przecież każdy zawodnik przygotowuje się do ważnych turniejów gdzie broni punkty !!! Po tej wypowiedzi widać jak słabym trenerem jest W ! Na co liczy ? Kończ Waść wstydu oszczędź ! Agnieszko jeszcze nic straconego przy odpowiednim trenerze.
Jak nie pojedzie do Rzymu , to niby co takiego Wiktorowski będzie z nią robił…Jesli wogóle ma jakąś receptę na wyjście Agi z dołka to na co czeka,aż przegra w Madrycie do dopiero zaczna jakośc trenować…Przeciez ten przestój na 100% spowoduje spadek w rankingu i to o wiele większy, niż gdyby zagrała…To jest nielogiczna decyzja…Trzeba zawijać rękawy i trenować od pierwszego dnia, ale niestety widać ,że Wiktorowski sie juz wypalił…i czas odejść ,bo to jest oszukiwanie samego siebie i “krzywdzi”nieświadomie Agnieszkę…Trener musi przyjść NOWY, na cały etat , ktoś młody i ze świerzym spojrzeniem, kto sprowadzi Agę na ziemię, ale taki, który jednocześnie wykorzysta jej stylu gry. Ociąganie się i przerwy w grze to będzie klęska na dobre !