Paula Kania nie zaliczy do udanych tegorocznego turnieju w brazylijskim Florianopolis. Sosnowiczanka nie wykorzystała słabej obsady turnieju i swego rozstawienia z “8”, przez co odpadła już w drugiej rundzie rywalizacji z nieznaną szerszej publiczności reprezentantką gospodarzy Gabrielą Ce, ulegając jej 2:6, 6:7.
Mecz obfitował w wiele długich akcji i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Obie zawodniczki miały również problemy z utrzymaniem swojego serwisu, gdyż na 21 rozegranych gemów, aż 14 padło łupem odbierającej serwis! Panie nie oszczędzały się również w długości rozgrywanych gemów, które nie raz przekraczały 10 pojedynczych punktów, dochodząc nawet do 15.
Większe problemy z podaniem miała jednak Polka, która dość wyraźnie przegrała pierwszą partię do 2, prowadząc wyrównaną walkę tylko przez cztery pierwsze gemy. Rywalizacja w drugiej odsłonie nieco bardziej przeciągnęła się w czasie, a w początkowej fazie seta i jego końcówce, więcej wymian korzystnie wpadało na konto sosnowiczanki, która prowadziła już 5:3, a potem przy stanie 6:5 miała trzy piłki setowe.
Ostateczny cios wyprowadzony został jednak z rakiety Brazylijki, która udanie wróciła ze stanu 5:6, doprowadzając do tie-breaka, a w nim po długiej gonitwie i obronie kolejnych trzech set-balli, wygrała spotkanie w dwóch setach po 2 godzinach i 6 minutach walki. Kania we Florianopolis gra jeszcze w deblu, a w dniu jutrzejszym zagra o półfinał tychże rozgrywek. Partneruje jej Argentynka Maria Irigoyen, która wraz z Polką oznaczona jest turniejową “2”.
Brasil Tennis Cup, WTA International (pula nagród 226,750 $), mecz 2. rundy gry pojedynczej kobiet:
Paula Kania, Polska [8] – Gabriela Ce, Brazylia 2:6 6:7 (6-8)