Już o 16:00 polskiego czasu, Urszula Radwańska wyjdzie na kort centralny kompleksu Koza World of Sport, by w meczu finałowym turnieju Istambuł Cup powalczyć o swój pierwszy triumf w zawodowym cyklu WTA. Rywalką 24-letniej krakowianki będzie 71. na świecie Ukrainka Lesia Tsurenko.
Będzie to drugie spotkanie obu tenisistek, a dotychczasowy bilans jest korzystny dla Radwańskiej, która w bezpośrednich konfrontacjach z dwa lata starszą rywalką prowadzi 1-0. Spotkanie to nie może być jednak wyznacznikiem możliwości obu tenisistek, gdyż mecz w Doha rozegrany został już 3 lata temu, a Ukrainka z powodu kontuzji poddała spotkanie na początku drugiej partii.
W drodze do dzisiejszego finału Ukrainka straciła jednego seta – w meczu 1. rundy z Rosjanką Darią Gawriłową. Pozostałe rywalki odprawiała dość szybko, pokonując kolejno: Danielę Hantuchovą ze Słowacji, swą rodaczkę Katerinę Bondarenko i w półfinale groźną Belgijkę Kirsten Flipkens. Urszula zanim dotarła do finału zwyciężała w bardzo trudnych bojach m.in z: Jeleną Jankovic, Bojaną Jovanovski, Cvetanę Pironkovą i Magdaleną Rybarikovą, gubiąc po drodze dwie partie.
Finał w Istambule to największy dotychczasowy sukces Ukrainki, która do tej pory dotarła jedynie do półfinału rozgrywek w australijskim Brisbane. Dla młodszej z sióstr Radwańskich to już drugi taki mecz – w 2012r. na trawie w Den Bosch przegrała finałowe spotkanie z Rosjanką Nadzieżdżą Pietrovą. Na etapie 1/2 finału, 24-latka w swej dziesięcioletniej karierze występowała już pięciokrotnie.
Niezależnie od dzisiejszego wyniku, Stambuł i tak jest jednym z szczęśliwszych miejsc dla sióstr Radwańskich. W 2008 roku w rywalizacji gry pojedynczej triumfowała tu Agnieszka Radwańska, a rok wcześniej wraz siostrą Urszulą wygrywała ten sam turniej deblowy. Czy krakowiankę stać na powtórzenie wyniku siostry? Odpowiedź już za kilka godzin, kiedy panie w finałowym spotkaniu o triumf w imprezie zagrają na korcie centralnym.
Warto dodać, że zwycięstwo w Istambule pozwoli Radwańskiej na spory awans w rankingu WTA. Jeśli do swojego konta po meczu z Tsurenko dopisze 280 punktów, to już od jutra notowana będzie w granicach 65. miejsca w tejże klasyfikacji! Jeśli polegnie w finale, także zaliczy niezły skok, gdyż znajdzie się w granicach pierwszej “80”, bo do dziś plasuje się jeszcze na 99. lokacie.
BNP Paribas Istambuł Cup, WTA International (pula nagród: 250 tys. $), mecz finałowy gry pojedynczej kobiet, niedziela, godzina 16:00:
Lesia Tsurenko, Ukraina – Urszula Radwańska, Polska