Agnieszka Radwańska po bardzo dobrym i jednostronnym spotkaniu pokonała Australijkę Casey Dellacquę w meczu drugiej rundy turnieju Premier Mandatory w Madrycie. Po nieco ponad godzinie rywalizacji, Polka zwyciężyła 6:2, 6:1.
Oba sety w wykonaniu zawodniczek wyglądały bardzo podobnie. Już na początku każdego z nich Agnieszka Radwańska obejmowała bezpieczne trzygemowe prowadzenie, które za każdym razem próbowała gonić Australijka. Polka była jednak bardziej skuteczna i dokładna. Dellacqua często nie mogła znaleźć odpowiedzi na świetne uderzenia Polki, dużo razy bezradna była też przy swoich gemach serwisowych, które wygrywała rzadko mimo wielu okazji na ich zakończenie. Radwańska zaliczyła kolejne łatwe zwycięstwo, kończąc sety 6:2, 6:1, a mecz zakończyła pięknym i efektownym skrótem.
Gra krakowianki wyglądała dziś bardzo dobrze, nieźle funkcjonował serwis, powróciła również znakomita finezja uderzeń, bo dzięki skrótom zagranym tuż za siatkę, Radwańska zdobyła niezłą garść punktów. Zmniejszyła się liczba niewymuszonych błędów, a dodając niezły atak można mówić o pierwszym od wielu tygodni dobrym spotkaniu Radwańskiej. Niech świadczy o tym fakt, że bilans wygrywających uderzeń do niewymuszonych błędów zamknął się na wyniku 16-7.
Tym samym Polka jako jedna z pierwszych zawodniczek zameldowała się w trzeciej rundzie turnieju Premier Mandatory w Madrycie. W meczu o ćwierćfinał zmierzy się ze zwyciężczynią pojedynku Caroline Wozniacki [5] z Christiną McHale.
