Agnieszka Radwańska bez żadnych kłopotów uporała się z 42. na świecie Francuzką Alize Cornet w meczu 2. rundy turnieju rangi Premier Mandatory w Miami. W starciu z groźną Francuzką Polka straciła tylko jednego gema, potwierdzając świetną formę, prezentowaną od początku sezonu.
Było to ósme bezpośrednie spotkanie pomiędzy obiema paniami w głównym cyklu i siódme zwycięstwo krakowianki. Jedyną porażkę, Polka zanotowała przed dwoma laty w Katowicach, gdzie mimo piłki meczowej, to Cornet zagrała w finale zawodów kosztem faworyzowanej Radwańskiej.
Czwartkowe spotkanie na trzecim co do ważności korcie w kompleksie w Miami od swojego serwisu rozpoczęła reprezentantka trójkolorowych. Już w inauguracyjnym gemie Cornet aż dwukrotnie próbowała zaskoczyć Polkę skrótami, jednak żaden z nich nie znalazł drogi za siatkę, przez co już w pierwszym gemie Radwańska przełamała rywalkę. Podczas własnego podania nie było już jednak tak bardzo kolorowo – Polka zwyciężyła gema dopiero po 11 punktach, broniąc przy tym jednego break pointa.
W miarę upływu czasu gra Radwańskiej zdawała się być coraz bardziej agresywna, a co za tym idzie efektywna, przez co Polka szybko zdobywała kolejne gemy, dominując nad rok młodszą przeciwniczką. Cornet nie składała jednak broni, a w trzecim gemie mimo wyniku 0-40 była blisko wyrównania po dwóch akcjach światowego formatu. W ostatniej popełniła jednak podwójny błąd serwisowy, który pozwolił krakowiance na powiększenie przewagi na 3:0. Przy własnym podaniu druga rakieta świata wciąż była jednak nieosiągalna, a wynik 4:0 znacznie przybliżał ją do zwycięstwa w pierwszej odsłonie.
Piąty – jeden z najdłuższych gemów w spotkaniu – przyniósł wiele świetnych wymian i zwrotów akcji. Francuzka mimo pięciu szans na premierowego gema w swoim wydaniu nie znalazła sposobu na świetnie dysponowaną Radwańską, która wykorzystała jedyną szansę na przełamanie, wychodząc na prowadzenie 5:0. W szóstym Polka tylko dopełniła dzieła, a zwycięstwem do 0 przy własnym podaniu, otworzyła wynik spotkania na 1-0 w setach po 32 minutach walki na korcie.
Niespodziewanie od zwycięstwa w gemie przy własnym podaniu drugiego seta otworzyła Alize Cornet. Francuzka grała coraz ofensywniej, co przy odrobinie szczęścia i piłkach tuż przy linii, dawało 26-latce z Nicei kilka efektownych punktów. Radość rywalki nie trwała jednak długo, gdyż Polka szybko wyrównała, po czym dzielnie zmierzała po zwycięstwo w kolejnych gemach.
Polki z świetnego rytmu nie wybiła nawet kilkuminutowa przerwa po trzecim gemie, spowodowaną przerwą medyczną dla Francuzki, która wciąż odczuwa skutki problemów z kręgosłupem, przez które nie grała w głównym cyklu od ponad dwóch miesięcy. Jeszcze przed zmianą stron Polka zdążyła po raz czwarty w meczu przełamać rywalkę, a po wspomnianym medical time out’cie po raz kolejny wygrała własnego gema. Stan 3:1 w drugim secie był ostatnim dzwonkiem dla Cornet, w wypadku gdyby chciała zagrozić jeszcze rozstawionej z „3” w Miami Radwańskiej. Biało-czerwona grała jednak jak z nut, a skrót zagrany bezpośrednio z returnu, oprócz fali braw od publiczności, wzbudził także przyklaśnięcie rywalki.
Od stanu 4:1 do końca spotkania Radwańska straciła zaledwie 3 piłki, skutecznie wychodząc z wyniku 0-30 w szóstym gemie. Ostatniego mimo własnego serwisu, Cornet oddała praktycznie bez walki, kończąc spotkanie podwójnym błędem serwisowym.
Swoją dobrą grę Radwańska odzwierciedliła w pomeczowych statystykach, kończąc batalię z 2 asami na koncie i 18 wygranymi bezpośrednio piłkami, przy 1 podwójnym błędzie serwisowym i 8 niewymuszonymi na koncie. Potęgę i znakomite czucie piłki potwierdziła przy siatce, zgarniając 9 z 10 takowych punktów.
W 3. rundzie Radwańska zmierzy się z reprezentantką gospodarzy Madison Brengle, która w dwóch setach uporała się ze Słowaczką Anną Schmiedlovą. Konfrontacja o czwartą rundę w Miami odbędzie się najpewniej w sobotnie popołudnie. Warto wspomnieć także o bardzo dobrej postawie drugiej z Polek w głównej drabince – Magdzie Linette, która po udanych eliminacjach uporała się w 1. rundzie z kolejną z Amerykanek Bethanie Mattek-Sands po trzygodzinnej batalii. Spotkanie o 1/16 finału z Serbką Jeleną Janković odbędzie się w piątek.
Miami Open, USA, Premier Mandatory (pula nagród: 6,844 mln dolarów), mecz 2. rundy gry pojedynczej kobiet:
Agnieszka Radwańska, Polska [3] – Alize Cornet, Francja 6:0, 6:1