Agnieszka Radwańska po znakomitym pojedynku z Andżeliką Kerber przegrała z Niemką polskiego pochodzenia 6:4, 4:6, 4:6 i odpadła w ćwierćfinale z turnieju rozgrywanego na uniwersyteckich kortach Stanfordu. Było to 10. spotkanie obu tenisistek.
Kerber dzisiejszą wygraną z krakowianką wyrównała bilans spotkań z naszą zawodniczką na 5-5. Podczas ich ostatniej konfrontacji w 2013r. Kerber również pokonała Radwańską, tym razem 6:2, 6:2 w kończącym sezon turnieju Masters. Ostatnie zwycięstwo nad Kerber krakowianka zanotowała w 2013r. podczas imprezy w Pekinie.
Podczas dzisiejszego pojedynku w Kalifornii obie panie zafundowały zgromadzonym kibicom spotkanie na miarę finału. Długa trzysetowa batalia i ogrom fenomenalnych uderzeń to tylko minimalny skrót wydarzenia jakie miało miejsce około 4:00 polskiego czasu.
Początek pierwszej partii to prawdziwy koncert gry krakowianki, która szybo przełamała Kerber i wyszła na prowadzenie 2:0. W miarę upływu czasu, Radwańska tylko powiększała przewagę, doskonale mieszając agresywny styl ofensywny z świetną, wyrafinowaną techniką. W pewnym momencie krakowianka prowadziła już 5:2, ale głodna wyniku Kerber skutecznie zaczęła odrabiać straty, doprowadzając już do 4:5 po podwójnym błędzie serwisowym Polki. W gemie dziesiątym ponownie do głosu doszedł jednak geniusz taktycznej gry Radwańskeij, która nieźle rozpracowała leworęczną Niemkę, doprowadzając do dwóch piłek setowych. Partię zakończyła przy drugiej, gdyż przy pierwszej Kerber popisała się świetnym stop wolejem przy siatce.
Drugą odsłonę obie tenisistki zgodnie rozpoczęły od szybkich wygranych swojego serwisu, a pierwsze szanse na przełamanie pojawiły się już w gemie czwartym. Polka szansy na prowadzenie 3:1 nie wykorzystała, przez co po chwili to ona straciła podanie i w spotkaniu z rok starszą Niemką przegrywała już 2:3. Radwańska szybko zabrała się jednak do odrabiania strat, a po długich i męczących gemach mogła wyjść na prowadzenie 5:3 i być bardzo blisko upragnionego półfinału w Stanford. Tak się jednak nie stało, gdyż dwa niewymuszone błędy 26-latki spowodowały, że to Kerber wygrała gema, a po chwili serwowała już po seta. Przy stanie 5:4 Kerber podobnie jak Radwańska seta zakończyła przy drugiej takowej piłce, atakując skutecznym smeczem.
W partii trzeciej minimalna przewaga Niemki widoczna była już od pierwszego gema. Kerber szybko odebrała Polce podanie, a po chwili mogła prowadzić już 3:0, ale nie wykorzystała szansy na przełamanie po popsutym returnie. Chwilowa dysfunkcja Radwańskiej mogła być spowodowana odciskiem na stopie, przez który przy niekorzystnym dla siebie wyniku 1:2 poprosiła o przerwę medyczną. Mimo, że zawodniczka z Puszczykowa prowadziła już 3:1, do gry Radwańskiej ponownie wróciło fantastyczne czucie i świetna technika. Dobrą postawą z głębi kortu i bajeczną grą przy siatce biało-czerwona wyszła na prowadzenie 4:3. Strata trzech gemów z rzędu podziałała jednak jak płachta na byka, a przy znakomitym serwisie Niemki, kontra Radwańskiej nie mogła być piorunująca. Utrata podania spowodowała, że to Kerber przy stanie 5:4 serwowała na seta, a prowadząc 40:0, wykorzystała pierwszą serię.
Kolejną rywalką Kerber w meczu o drugi finał z rzędu na kalifornijskich kortach Stanfordu będzie rozstawiona z “8” Ukrainka Elina Svitolina. Dzisiejszym zwycięstwem nad Polką, Niemka już po raz czwarty w tym sezonie pokonała tenisistkę z TOP 10 i dzielnie kroczy po czwarte turniejowe zwycięstwo w tym roku. Wcześniej wygrywała w Charleston, Stuttgarcie i Birmingham.
Spotkanie Radwańskiej mimo, że przegrane napawa optymizmem przed kolejnymi bataliami w cyklu US Open Series. Nie wiadomo, czy chwilowe problemy zdrowotne Radwańskiej trwają dalej i czy wpłyną na dalsze przygotowania do ostatniego turnieju wielkoszlemowego w tym roku, ale wobec rosnącej formy i niezłe dyspozycji podczas dzisiejszego spotkania można wysuwać optymistyczne wnioski. Kolejnym kursem Radwańskiej będzie Kanada i jeden z najbardziej prestiżowych turniejów w sezonie – Rogers Cup. Polka w Toronto będzie bronić tytułu zdobytego przed rokiem w Montrealu, ale przez przesunięcia w kalendarzu startów już w najbliższy poniedziałek straci 900 punktów za zwycięstwo w imprezie. Skutkiem tego będzie opuszczenie pierwszej “10” rankingu WTA i plasowanie się na 14. pozycji w najnowszym notowaniu.
Bank of the West, Stanford, WTA Premier (pula nagród: 731 tys. $), mecz ćwierćfinałowy gry pojedynczej kobiet:
Angelique Kerber, Niemcy [5] – Agnieszka Radwańska, Polska [2] 4:6, 6:4, 6:4