Po sobotnim zwycięstwie Agnieszki Radwańskiej w chińskim Shenzhen, Polka szybko musi pakować walizki i przenosić się na Antypody. Już od poniedziałku w Sydney wystartuje ostatni turniej przygotowujący przed wielkoszlemowym Australian Open, w którym krakowianka wystąpi jako 2. rozstawiona.
Radwańska podobnie jak rozstawiona z “1” Rumunka Simona Halep otrzymała w pierwszej rundzie wolny los i do rywalizacji włączy się od 1/8 finału. W niej trafi na jedną z doświadczonych już tenisistek – Robertę Vinci lub Samanthę Stosur, które zmierzą się ze sobą o prawo gry z Polką o ćwierćfinał. Obie panie w kończącym się tygodniu uczestniczyły w imprezie w Brisbane, jednak żadna z nich nie dotarła wyżej niż do 3. rundy.
Potencjalną rywalką krakowianki w ćwierćfinale w razie awansu jest oznaczona z “6” Szwajcarka Timea Bacsinsky, która w pierwszej rundzie zmierzy się z nieobliczalną Słowaczką Anną Karoliną Schmiedlovą. Próbki jej umiejętności skosztowała także Agnieszka Radwańska, która właśnie przez 21-letnią Słowaczkę wyleciała z ubiegłorocznego turnieju w Cincinnati. Ewentualną rywalkę półfinałową dla Polki powinno wyłonić spotkanie pomiędzy Angelique Kerber i kolejnej ze Szwajcarek – Belindy Bencić. W sporcie nic jednak nie jest pewne, a przeszkodzić w tej teoretycznej układance może przeszkodzić np. Elina Svitolina, która właśnie z Niemką polskiego pochodzenia zmierzy się na początek. Szyki w tej części drabinki może pokrzyżować także, notowana jeszcze całkiem niedawno w TOP 10 światowego rankingu WTA – Rosjanka Jekaterina Makarova. W pierwszej rundzie zmierzy się ona z kwalifikantką, a w drugiej może wpaść na zwyciężczynię wyżej wymienionego pojedynku Kerber – Svitolina.
Bardzo ciekawie zapowiadają się także pojedynki w górnej części drabinki. Już w pierwszej rundzie można będzie zaobserwować takie spotkania jak Any Ivanović, grającej tu z dziką kartą wraz z turniejową “5” Czeszką Karoliną Pliskovą, czy rozstawionej z “3” Petry Kvitovej z Niemką Sabine Lisicki. Ciekawie powinno być także w konfrontacjach Jeleny Janković z CoCo Vandeweghe, Sary Errani z Carlą Suarez Navarro, czy francuskiej bitwy Kristiny Mladenovic z Caroline Garcią, której zwycięzca zmierzy się z najwyżej rozstawioną Simoną Halep.
Do głównej drabinki turnieju próbowała przebić się także Magda Linette. Polka po wycofaniu z imprezy w chińskim Shenzhen, poległa w swym pierwszym meczy w 2016r. w pierwszej rundzie kwalifikacji z Czeszką Lucie Hradecką. Przed poznanianką pozostały już tylko przygotowania do wielkoszlemowego Australian Open.
W rywalizacji gry podwójnej wraz z zagranicznymi partnerkami zagrają Alicja Rosolska i Klaudia Jans-Ignacik. Pierwsza z nich, klasycznie już z Kanadyjką polskiego pochodzenia Gabrielą Dabrowski stanie naprzeciw turniejowym “4” Timei Babos i Katerinie Srebotnik. Jans-Ignacik, grając z kolei w parze z Niemką Larą Siegemund wylosowała na pierwszy ogień chiński debel Xu Yifan/Sasai Zheng.
