Agnieszka Radwańska po fenomenalnym finałowym spotkaniu w zawodach Toray Pan Pacific Open w Tokio pokonała Szwajcarkę Belindę Bencić w dwóch setach i zdobyła 15. trofeum w karierze! To już drugi sukces krakowianki w Tokio, po zwycięstwie w 2011 roku po finale z Rosjanką Werą Zwonariewą.
Było to drugie spotkanie pomiędzy paniami i drugie w finale zawodów WTA Premier. W czerwcowej batalii o triumf na trawiastych kortach w Eastbourne po trzysetowej walce lepsza okazała się Szwajcarka.
W dzisiejszym spotkaniu już od pierwszej zagranej piłki, panie zafundowały kibicom niesamowite widowisko. Do stanu 2:2 obie skutecznie wykorzystywały swoje podania, ale to Bencić miała większe problemy z jego utrzymaniem, grając w jednym z gemów serwisowych Szwajcarki nawet 15 punktów! Serwis Polki stał za to na bardzo wysokim poziomie, a dzięki niemu krakowianka nieraz otwierała sobie drogę do szybkiego zakończenia punktu. Radwańskiej wychodziło praktycznie wszystko. Gdyby nie jeden mały, prosty błąd z woleja przy siatce można by nawet powiedzieć, że zagrała perfekcyjnie. Polka skutecznie ganiała rywalkę od jednego, do drugiego rogu kortu, świetnie funkcjonowały też skróty i loby, a od piątego gema na korcie centralnym w Tokio oglądano teatr już tylko jednej aktorki. Radwańska nie miała żadnych kłopotów z wygrywaniem swoich gemów serwisowych i tych przy podaniu rywalki, dzięki czemu zapisała na swoim koncie cztery kolejne i seta po 40 minutach gry.
Statystyki krakowianki po pierwszym secie były wręcz fenomenalne. 92% punktów wygranych przy pierwszym serwisie, 3 asy oraz 17 wygranych bezpośrednio punktów musiały zrobić wrażenie na niejednej osobie, śledzącej to spotkanie.
Co ważniejsze, Polka nie straciła ważnej koncentracji i udanie przeniosła świetną grę z pierwszej partii na drugą. Nadal grała znakomicie w ofensywie i przy serwisie, dokładając do dorobku z pierwszego seta następnych kilka asów. Mimo, że gra w niektórych gemach była naprawdę wyrównana, a Bencić miała kilka przebłysków i break pointów, to większe doświadczenie i klasa Polki, pozwoliły jej na bycie lepszą w końcówkach każdego z nich. Przy prowadzeniu 3:0 dla Polki na korcie pojawił się ojciec i trener 18-latki ze Szwajcarii, która z trudem opanowywała już łzy. W dalszej części jej gra w dużym stopniu opierała się na ryzyku, które w sporej ilości się po prostu nie opłacało, gdyż Polka nawet w takich sytuacjach szybko gasiła podłamaną 14. rakietę świata. Gra Szwajcarki nagle uległa jednak większej poprawie, a wskutek kilku problemów 26-letniej Polki rywalka odrobiła dwa gemy, a w kolejnym prowadziła już 30-0. Po wielu długich wymianach i ciężkich punktach, Radwańska wymęczyła zwycięstwo w gemie i prowadziła już 5:2, będąc bardzo blisko 2. triumfu w stolicy Japonii i 15. w karierze. W ostatnim gemie spotkania Szwajcarka nie wykorzystała prowadzenia 40-0 przy własnym podaniu i szybko straciła przewagę prostymi błędami, wymuszonymi przez znakomitą grę Polki. Sił wystarczyło na obronę tylko jednej piłki meczowej, po czym Polka triumfowała w spotkaniu po prawie 90 minutach walki, kończąc mecz i turniej fantastycznym forhendem do lewego narożnika kortu.
Polka po zakończeniu spotkania zachowała wspaniałe statystyki, dogłębnie podsumowujące jej występ w stolicy kraju kwitnącej wiśni. 28 wygranych bezpośrednio punktów, 15 niewymuszonych błędów oraz 6 asów serwisowych, a także 88% wygranych gemów serwisowych i 63% z returnu – oto przepis na sukces w Tokio!
Zwycięstwo w Tokio po raz kolejny da Polce upragniony awans do pierwszej “10” rankingu WTA (na 8. miejsce), a także w bardzo dużym stopniu przybliży ją do awansu do wieńczącego sezon turnieju Masters, w którym wystąpi 8 najlepszych zawodniczek sezonu.
Radwańska nie będzie miała jednak zbyt wiele czasu na odpoczynek, gdyż już od poniedziałku rusza bardzo mocno obsadzony turniej rangi Premier 5 w chińskim Wuhanie. W 1. rundzie rywalką Polki będzie Amerykanka Venus Williams, a w ewentualnym ćwierćfinale Polka może wpaść na najwyżej rozstawioną Simonę Halep, gdyż z walki o zwycięstwo zrezygnowała Serena Williams.
Toray Pan Pacific Open, Tokio, WTA Premier (pula nagród: 1 mln $), mecz finałowy gry pojedynczej kobiet:
Belinda Bencić, Szwajcaria [8] – Agnieszka Radwańska, Polska [7] 2:6, 2:6