Zdążyliśmy się już przyzwyczaić, że wraz z końcówką sezonu WTA forma Agnieszki Radwańskiej rośnie w bardzo szybkim tempie. Tak było rok temu, kiedy to krakowianka wygrała prestiżowy turniej kończący sezon, tak jest i tym razem. Czwarta rakieta świata bez problemu uporała się z tegoroczną mistrzynią olimpijską z Rio, Portorykanką, Monicą Puig, wygrywając 6:2, 6:3.
O tym, jak jednostronny był pierwszy set niech mówi fakt, że Puig nie miała w nim ani jednej szansy na przełamanie Radwańskiej. Polka z kolei już w trzecim gemie, przy stanie 1:1 zwyciężyła podanie rywalki i kontrolowała do końca tę odsłonę. Ta sama sztuka udała się naszej zawodniczce przy wyniku 4:2 i stało się jasne, że pierwszy set padnie łupem “Isi”. Ostatecznie 27-latka wygrała 6:2.
Druga odsłona to już więcej walki ze strony Puig i tenis typowo kobiecy, czyli z licznymi przełamaniami i zwrotami akcji. Set rozpoczął się idealnie dla Radwańskiej, która już w pierwszym gemie przełamała rywalkę, a następnie pewnie wygrała swoje podanie. Niestety, stan meczu szybko się wyrównał i już po kilku minutach mieliśmy 2:2 z przełamaniem krakowianki po najdłuższym, 15-punktowym gemie! Na szczęście to nie podłamało Polki, która z jeszcze większym zaangażowaniem ruszyła do ataku i po chwili zdołała odebrać serwis Puig i ponownie wyjść na prowadzenie. Ta sztuka udała się jej jeszcze w dziewiątym gemie przy stanie 5:3 i to Radwańska po godzinie i 18 minutach cieszyła się ze zwycięstwa 6:2, 6:3.
W walce o finał imprezy w Tokio nasza tenisistka zmierzy się z Dunką polskiego pochodzenia, Karoliną Wozniacki, która w 1/4 finału była niestety lepsza od Magdy Linette.
Toray Pan Paciffic Open, Tokio, Japonia, WTA Premier (pula nagród: 1 mln $), mecz 1/4 finału gry pojedynczej kobiet:
Monica Puig, Portoryko – Agnieszka Radwańska, Polska [2] 2:6, 3:6
