Za nami pierwszy wielkoszlemowy turniej w tym roku – Australian Open. Sezon jednak dopiero się rozpoczyna i czeka nas mnóstwo emocji, związanych z występami Polaków na międzynarodowych arenach. Sprawdź, gdzie w nadchodzącym tygodniu grać będą Polacy!
7-8 lutego: Fed Cup w Krakowie
Już w przyszły weekend Polki zmierzą się w pierwszej rundzie międzynarodowych rozgrywek kobiet Fed Cup. Rywalkami naszych reprezentantek w pierwszej rundzie będą bardzo groźne Rosjanki rozstawione z numerem 4, a o ich sile będzie decydować głównie Maria Sharapova, finalistka tegorocznego Autralian Open (przegrała z Sereną Williams 3:6,6:7 – przyp. aut.). W polskiej ekipie główną rozdawczynią kart będzie z pewnością Agnieszka Radwańska, której towarzyszyć będą młodsza siostra Ula oraz świetne deblistki, grające swego czasu razem Alicja Rosolska i Klaudia Jans-Ignacik. Zwycięzca tego pojedynku zagra w półfinale ze zwycięzcą meczu Niemcy-Australia, natomiast przegrany zagra w barażach o utrzymanie w Grupie Światowej z jedną z drużyn Grupy Światowej II.
2-8 lutego: Turniej ATP 250 w Montpellier
Od poniedziałku na europejskie korty wracają tenisiści. W turnieju w Montpellier wystąpi Jerzy Janowicz, rozstawiony tu z numerem 5. Z jedynką gra tu Gael Monfils, którego Janowicz pokonał w pięciu setach przed tygodniem w tegorocznym Australian Open. Szansa rewańżu będzie tylko wtedy, jeśli obaj awansują do finału, bo znajdują się w dwóch różnych połówkach. Jeśli Janowiczowi udałoby się przejść pierwszą rundę, gdzie zmierzy się z Niemcem Dustinem Brownem, to w ewentualnych kolejnych rundach jego potencjalnymi rywalami mogliby być: Benoit Paire, Gilles Simon i Philipp Kohlschreiber.
2-8 lutego: Turniej ATP 250 w Zagrzebiu
W stolicy Chorwacji nie ma żadnego polskiego singlisty, co nie znaczy, ze obejdzie się bez polskich akcentów. Z jedynką w rywalizacji debli rozstawiony jest Marcin Matkowski wraz ze Szwedem Robertem Lindstedtem. Polsko/szwedzka para w pierwszej rundzie zmierzy się z parą holendersko/niemiecką Gallung/Meffer. Pierwszymi potencjalnymi rozstawionymi rywalami Matkowskiego mogą być w półfinale Białorusini Betov/Bury.
