W ćwierćfinale siatkarskiego Pucharu CEV zmierzyły się ze sobą dwie polskie ekipy. Dwumecz Aluron CMC Warta Zawiercie – Asseco Resovia Rzeszów miał niezwykłe przebieg, a o tym, która ekipa awansuje do najlepszej czwórki, musiał zadecydować złoty set.
Puchar CEV: Niezwykłe emocje spotkaniu polskich drużyn
Pierwsze starcie pomiędzy drużynami z PlusLigi było zaskakująco jednostronne. Siatkarze z Rzeszowa wygrali przed własną publicznością 3:0 (25:22, 25:16, 25:23) i wydawało się, że to oni będą faworytami do awansu. Tymczasem w rewanżu to siatkarze z Zawiercia całkowicie przejęli inicjatywę.
Aluron CMC Warta wygrała u siebie wszystkie trzy sety 25:19. Tym samym po dwóch spotkaniach losy pojedynku pozostawały nierozstrzygnięte. Aby wyłonić zwycięzcę ćwierćfinałów, a zarazem zespół, który zagra w dalszej fazie Pucharu CEV, potrzebny był złoty set. Przypomnijmy, że ten rozgrywany jest na zasadzie klasycznego tie-breaka.
Dopiero w złotym secie ocknęli się siatkarze z województwa podkarpackiego. Asseco Resovia Rzeszów szybko wyszła na prowadzenie i ostatecznie przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Dogrywka zakończyła się wynikiem 15:11. Ostatecznie więc to rzeszowianie awansowali do 1/2 finału. MVP meczu został Yacine Louati.
AWANS DO PÓŁFINAŁU PUCHARU CEV JEST NASZ!!! 🔥🔥🔥
BRAWO PANOWIE!!! 💥💥💥@AluronCMC – Asseco Resovia 3:0 (25:19, 25:19, 25:19)
ZŁOTY SET 11:15🤩
MVP meczu zostaje Yacine Louati!🥰#GoSovia #CEVCupM pic.twitter.com/v1eSsKtKq0— Asseco Resovia (@AssecoResovia) February 8, 2024
Bez niespodzianki w Stambule. PGE Rysice Rzeszów odpadły z Ligi Mistrzyń