Australian Open: Czarna sobota deblistów! W grze nie ma już żadnego Polaka

Aktualizacja: 23 sty 2016, 11:57
23 sty 2016, 10:57

Zarówno Łukasz Kubot z Marcinem Matkowskim, jak i Mariusz Fyrstenberg z Jerzym Janowiczem przegrali swoje pojedynki w drugiej rundzie deblowego Australian Open i pożegnali się z pierwszą imprezą wielkoszlemową w roku.

Rozstawieni z “10” Kubot i Matkowski już w pierwszej rundzie tegorocznego AO natrafili na niełatwą przeszkodę, gdyż dopiero po trzech setach rozstrzygnęli na swoją korzyść pojedynek z Hiszpanami Garcia Lopez/Marrero. W kolejnej fazie zawodów poprzeczka powędrowała jeszcze wyżej, gdyż na drodze biało-czerwonych stanął groźny duet Daniel Nestor/Radek Stepanek.

W pierwszym secie, który trwał równą godzinę, gemy były bardzo długie i zacięte, z niejedną szansą na przełamanie dla przeciwników. Takową szansę wykorzystali zarówno jedni, jak i drudzy, którzy do wygranych własnych gemów serwisowych, dołożyli po jednym przy podaniu rywali. Wszystko doprowadziło do tie-breaka, w którym polska para dzielnie trzymała się tylko do stanu 4-4. Później na korcie rządzili już tylko Kanadyjczyk z Czechem, którzy zdobywając 3 punkty z rzędu, zapisali na swoim koncie pierwszego seta.

W drugiej odsłonie spotkania nierozstawieni przeciwnicy tylko dopełnili dzieła. Z Kubota i Matkowskiego zdało się zejść powietrze, gdyż już na samym początku zostali dwukrotnie przełamani, a po kilkunastu minutach walki przegrywali 0:5. W szóstym gemie ponownie nie obyło się bez szans na przełamanie dla przeciwników, którzy przy serwisie Polaków mieli już pierwszą piłkę meczową. Nasi zawodnicy walczyli jednak do końca i wywalczyli honorowego gema, ale w kolejnym przy stanie 0-40 nie mieli już szans na odrobienie strat, ulegając w dwóch setach.

Zupełnie inny przebieg miało spotkanie rozstawionych z “7” Jammie Murraya i Bruno Soaresa z Mariuszm Fyrstenbergiem i Jerzym Janowiczem, gdyż aby liczyć się w walce o zwycięstwo dobre funkcjonować musiał serwis.

W pierwszej partii oba deble skutecznie wykorzystywały gemy przy swoim podaniu, idąc łeb w łeb do stanu 5:5. W wykonaniu Polaków zawiodła jednak końcówka, gdyż przy stanie 5:6 praktycznie bez walki oddali rywalom własne podanie, a przy wyniku 0:40 nie obronili żadnej z trzech piłek setowych.

W drugiej odsłonie Fyrstenberg i Janowicz oddali pole manewru rywalom już znacznie wcześniej, gdyż zostali ponownie przełamani, ale już w drugim gemie. Spore problemy z utrzymaniem serwisu mieli także w gemie czwartym, ale mimo trzech szans na przełamanie wyszli z tej gry zwycięsko. Na nic zdały się jednak wszelkie wysiłki, gdyż biało-czerwoni wciąż grali ze stratą jednego podania, a w skutek znakomitej formy serwisowej Brytyjczyka i Brazylijczyka, nie mieli szans na ich przełamanie. Polegli ostatecznie 3:6 i po 90 minutach walki na korcie musieli zejść z niego jako przegrani.

Porażki obu polskich par sprawiają, że w turnieju debla nie mamy już żadnego polskiego reprezentanta. Podobnie stało się z deblem kobiet i singlem mężczyzn, a jedyną osobą, która ratuje jeszcze honor Polaków jest Agnieszka Radwańska, która jutro powalczy o ćwierćfinał singla pań. Matkowskiemu i Fyrstenbergowi na pocieszenie została jeszcze rywalizacja w grze mieszanej, gdzie tworząc pary z zagranicznymi partnerkami od jutra rozpoczną walkę o 1/8 finału.

Australian Open, Melbourne, Wielki Szlem (pula nagród: 30,3 mln dolarów), mecze 2. rundy gry podwójnej mężczyzn:

Łukasz Kubot, Polska/ Marcin Matkowski, Polska [10] – Daniel Nestor, Kanada/ Radek Stepanek, Czechy 6:7(4), 1:6

Mariusz Fyrstenberg, Polska/ Jerzy Janowicz, Polska – Jamie Murray, Wielka Brytania/ Bruno Soares, Brazylia [7] 5:7, 3:6

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA