Sukces zrodzony w wielkich bólach. Hurkacz gra dalej w Madrid Open

Aktualizacja: 3 maj 2022, 17:34
3 maj 2022, 15:21

We wtorek 3 maja Hubert Hurkacz rozegrał swój pierwszym mecz singlowy w tegorocznej edycji turnieju Madrid Open. Polski tenisista na hiszpańskich kortach pokonał Boliwijczyka Hugo Delliena w trzech setach (7:5, 6:7 [11:13], 6:3).

Hurkacz przed turniejem ATP 1000 w Madrycie rozstawiony został z numerem “12”. Jego przeciwnik z kolei zajmował przed hiszpańskimi zawodami lokatę numer 81. w światowym rankingu. Dla Polaka i Boliwijczyka był to drugie bezpośrednie starcie w historii. Wcześniej Hurkacz spotkał się z Dellianem w turnieju w Monte Carlo.

polski-sport.pl wspiera ligę typerów johnnybet

Hubert Hurkacz w niemal trzygodzinnym pojedynki

Przechodząc już jednak do wtorkowego spotkania, to pierwszy set był niezwykle wyrównany. W pewnym momencie zawodnik z Boliwii prowadził już nawet 5:4, ale Hurkacz wykorzystał jeden z czterech break-pointów i doprowadził do remisu. Następnie Polak wygrał kolejne dwa gemy i zapewnił sobie zwycięstwo w pierwszej części gry.

Druga należała do Hugo Delliena. Przy stanie 5:5 Hurkacz popełnił kilka prostych błędów i przy własnym podaniu przegrywał gema do zera. Co prawda Wrocławianinowi udało się doprowadzić do tie-breaka, ale ten padł już łupem zawodnika z Ameryki Południowej. Po niezwykłe zaciętej walce Boliwijczyk triumfował w nim 13:11.

Do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był więc trzeci set, który tym razem był już pod całkowitą kontrolą polskiego tenisisty. 25-latek wygrał w nim 6:3 i tym samym awansował do kolejnej rundy hiszpańskiego turnieju. Cały pojedynek trwał niemal trzy godziny.

W 1/16 finału ATP Masters 1000 w Madrycie rywalem Huberta Hurkacza będzie Hiszpan Alejandro Davidovich Fokina. Wrocławianin cały czas gra również w deblu, gdzie występuje w parze z Amerykaninem Johnem Isnerem.

Hurkacz wygrał mecz deblowy. W drugiej rundzie Madrid Open czekają Rosjanie

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA