Novak Djoković po raz kolejny udowodnił, że aktualnie nie ma sobie równych na tenisowych kortach. Serbski zawodnik w nocy z niedzieli na poniedziałek wywalczył 24. w karierze tytuł wielkoszlemowy. W finale US Open pokonał Rosjanina Daniiła Miedwiediewa 6:3, 7:6 (7-5), 6:3.
Djoković potwierdza, że jest najlepszym tenisistą na świecie
To było już piętnaste spotkanie tych zawodników w historii. Dotychczas lepiej radził sobie Djoković, który przed pojedynkiem miał na koncie dziewięć zwycięstw. Miedwiediew potrafił jednak napsuć Serbowi krwi m.in. w finale US Open 2021. Wówczas Rosjanin pokonał starszego tenisistę, a tym samym uniemożliwił bałkańskiemu mistrzowi wygranie wszystkich czterech Wielkich Szlemów w jednym sezonie.
Tym razem górą na nowojorskim korcie był Djoković, który wygrał 3:0. W serbsko-rosyjskim starciu szczególnie zacięty był set numer dwa. Ten potrwał godzinę i 44 minuty, a ostatecznie zakończył się rezultatem 7:6 (7-5). Dwa pozostałe sety Djoković wygrywał znacznie pewniej (6:3). Ostatecznie całe spotkanie potrwało trzy godziny i 16 minut.
Tym samym Djoković został najstarszym triumfatorem US Open w historii. Ponadto Serb wyrównał osiągnięcie wszech czasów Australijki Margaret Court, która również wygrała 24 turnieje gry pojedynczej Wielkiego Szlema. W tej kwalifikacji wyprzedził natomiast Amerykankę Serenę Williams, która ma na koncie 23 takie triumfy.
Dzięki ostatniemu zwycięstwu Djoković został również pierwszym zawodnikiem w historii tenisistą, który czterokrotnie wygrywał w jednym sezonie przynajmniej trzy wielkoszlemowe turnieje. Jedynej porażki w roku 2023 doznał z Carlosem Alcarazem po pięciosetowym boju na Wimbledonie. Dzięki zwycięstwu w US Open Serb będzie nowym liderem rankingu ATP.