W&S Open: Jerzy Janowicz bez awansu do ćwierćfinału!

Aktualizacja: 20 sie 2015, 20:54
20 sie 2015, 19:27

Na 3. rundzie rywalizację w tegorocznym Western & Southern Open w Cincinnati zakończył najlepszy polski tenisista Jerzy Janowicz. Polak po trzysetowej rywalizacji nie sprostał Ukraińcowi Aleksandrowi Dołgopołowi, przegrywając 3:6, 6:3, 4:6.

Początki pierwszego seta w wykonaniu obu tenisistów były bardzo równe. Obaj bezproblemowo utrzymywali własne podania i nie doprowadzając do przełamań, grali tak do stanu 3:3. Wtedy do gry Janowicza nagle wdarły się niespodziewane problemy z serwisem, przez które dość szybko stracił podanie i został przełamany przy stanie 4:3 dla przeciwnika. Chwilę później rywal bez żadnych kłopotów wygrał swoje podanie do 0 i skończył partię po półgodzinnej rywalizacji.

Zdecydowana większość drugiej odsłony to gra Polaka do której zdążył nas przyzwyczaić podczas tegorocznego turnieju w stolicy stanu Ohio. Łodzianin do perfekcyjnego serwisu, dokładał też niezwykle ważne przełamania, a wskutek dobrej gry w ataku, szybko wyszedł na prowadzenie 5:0. Chwilę później do gry Polaka na dłuższą chwilę wdarła się dekoncentracja, która spowodowała przegraną w 3 kolejnych gemach. Ukrainiec ponownie zaczął grać skutecznie w obronie, a dzięki błędom Polaka szybko mógł odrabiać wynik i zbliżać się do Polaka do stanu 3:5. Ostatni cios w tej partii został wyprowadzony jednak przez Janowicza, który z pewnym serwisem zakończył kolejnego seta po następnych 37 minutach rywalizacji.

Finalna odsłona w bardzo dużym stopniu przypominała pierwszą, w której Dołgopołow nieźle grał w obronie i z kontry, a w ofensywie Janowicza lepsze momenty przeplatały się z gorszymi. Już w 6. gemie łodzianin po raz kolejny w dzisiejszej konfrontacji dał się przełamać, a chwilę później przy stanie 5:3, Ukrainiec miał pierwsze piłki meczowe. Polak obronił je ponownie bardzo skutecznym serwisem, a potem przełamał przeciwnika w tak bardzo ważnym momencie, wracając do spotkania przy wyniku 4:5. Niestety w dziesiątym gemie stało się to do czego powoli w wykonaniu Janowicza zdążyliśmy się przyzwyczaić. Biało-czerwony po raz kolejny nie wytrzymał presji i w bardzo ważnym momencie spotkania, praktycznie bez walki oddał swój gem serwisowy, przegrywając przy tym mecz po niespełna dwóch godzinach walki.

O porażce Janowicza w dużym stopniu zdecydowała ogromna ilość błędów – 34, która przy 33 bezpośrednio wygranych punktach ustawiła cały bilans na minusie. Statystyki Ukraińca są wręcz znakomite, gdyż przy 38 winnerach zanotował on tylko 20 niewymuszonych błędów. Serwisowa skuteczność u obu stała na podobnym poziome, a punkty wygrane po pierwszym serwisie u obu stały na 74-procentowej skuteczności.

Było to 4. bezpośrednie spotkanie pomiędzy oboma panami, a Ukrainiec podwyższył prowadzenie w starciach z Polakiem na 4-0. Przed Janowiczem teraz chwila odpoczynku, a od następnego tygodnia walka w ostatnim przed US Open akordzie – imprezie w Winston Salem, gdzie przed rokiem dotarł do finału.

Western&Southern Open, Cincinnati, ATP Masters 1000 (pula nagród: 3,826,655 $), mecz trzeciej rundy gry pojedynczej mężczyzn:

Aleksander Dołgopołow, Ukraina – Jerzy Janowicz, Polska 6:3, 3:6, 6:4

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA