WTA Finals: Fenomenalne widowisko! Agnieszka Radwańska w finale Mastersa!!!

31 paź 2015, 10:45

Za nami pierwsze i jakże emocjonujące półfinałowe widowisko, kończącego sezon turnieju Masters! W meczu, którego stawką był finał Finałów WTA, Agnieszka Radwańska po heroicznej walce z Garbine Muguruzą, pokonała Hiszpankę w trzech setach po ponad dwóch i pół godziny walki na korcie!

Było to już siódme spotkanie pomiędzy obiema zawodniczkami i piąte w tym roku. Dzisiejsza wygrana przyjęła jednak symboliczny oddźwięk, gdyż zwycięstwem nad Muguruzą biało-czerwona odpłaciła się Hiszpance za cztery tegoroczne porażki, dzięki czemu w nagrodę wystąpi w drugim co do ważności po wimbledońskim finale spotkaniu o triumf w całej imprezie.

Początek spotkania nie ułożył się najlepiej dla Radwańskiej, która szczególnie w pierwszym gemie miała spore problemy z pierwszym serwisem. Mimo, że zaliczała kilka udanych zagrań, to większość punktów było szybko gaszonych przez potężny return Muguruzy po słabym drugim podaniu, przez co już na samym początku doczekano się przełamania. Polka mimo nie najlepszego rozpoczęcia zachowała spokój, a skuteczną defensywą i zmuszaniem Hiszpanki do błędów, szybko odrobiła straty, mimo że przegrywała już 15-40.

W dalszej części partii przewaga Radwańskiej rosła niespodziewanie z każdym kolejnym gemem. Polka realizowała znakomitą taktykę, świetnie atakując i wymuszając błędy na coraz mocniej zdenerwowanej Muguruzie, której wynik uciekał coraz bardziej. W przeciągu kilkunastu minut biało-czerwona prowadziła już 4:1, prezentując do tego wręcz bezbłędny i bardzo efektowny tenis.

Nagle w grze Hiszpanki pojawił się tak bardzo wyczekiwany przez jej fanów przebłysk, który spowodowany był w głównej mierze wizytą na korcie Sama Sumyka, trenera Garbine. Urodzona w Wenezueli zawodniczka z każdą kolejną wymianą nabierała coraz większego spokoju, co poskutkowało lepszą skutecznością w rozgrywanych wymianach. Muguruza podobnie jak Polka wywalczyła trzy gemy z rzędu, głównie dzięki fantastycznej ofensywie, wyrównując stan walki w pierwszym secie na 4:4.

Końcówka premierowej odsłony zapowiadała się niezwykle emocjonująco, gdyż żadna z pań nie dawała za wygraną. Obie prezentowały fenomenalny tenis, doprowadzając w końcówce do tie-breaka. W nim krakowianka prowadziła już 4-1 i była o zaledwie 3 piłki od zdobycia pierwszego seta. Muguruza z nachodzących kłopotów wykaraskała się jednak najlepiej jak mogła. Zdobycie serii punktów pozwoliło jej wyjść na prowadzenie 5-4 i wygranie seta 7-5, mimo że Polka była o kilka milimetrów od siatki, by wyrównać na 6-6.

Druga partia w przeciwieństwie do pierwszej, rozpoczęła się dla Radwańskiej bardzo dobrze. Szybka wygrana własnego podania po raz kolejny otworzyła kolejną serię gemów Polki w tym meczu. W drugim gemie mimo niekorzystnego wyniku, 6. rakieta świata zdołała podwyższyć prowadzenie na 2:0, głównie dzięki błędnym decyzjom Hiszpanki, która kolejny raz nie odnajdywała recepty na fantastyczną grę krakowianki.

Rozpędzona niczym lokomotywa Agnieszka do wyniku 2:0, prędko wywalczyła dwa kolejne gemy, grając w dalszym ciągu w sposób bardzo skuteczny, dokładając do tego niezliczoną ilość magicznych i pełnych czucia piłek. Na nieszczęście Polki, w miarę upływu czasu dyspozycję z końcówki pierwszej odsłony odzyskiwała Muguruza, której ofensywne i celne uderzenia pozwoliły na trzygemowe odrobienie strat. Krakowianka jednak idealnie zniosła trudy malejącej przewagi i w perfekcyjny sposób wykorzystała gema przy własnym podaniu. Dzieła zdobycia seta dopełniła, przełamując na przewagi 22-latkę z Barcelony.

Finałowa odsłona niczym kopia drugiej, rozpoczęła się od znacznej przewagi 26-latki z Krakowa. Radwańska wspaniale rozprowadzała rywalkę po korcie i kończyła wymiany, a zmieniając do tego rytm uderzeń, idealnie wybijała z gry Hiszpankę. Biało-czerwona praktycznie się nie myliła, czego nie można powiedzieć o Muguruzie, która wyraźnie zmęczona sezonem, popełniała je seryjnie. Polka prowadziła już 4:1 i była naprawdę blisko jednego z największych sukcesów w karierze.

Rozstawiona z “2” w imprezie tenisistka dokonywała jednak niemożliwego i po heroicznej walce z obu stron, wyrównała stan trzeciego seta na 4:4. Warto jednak dodać, że krakowianka miała dwie piłki na 5:3, ale fantastyczne serwisy Muguruzy szybko zabrały marzenia Polki na przełamanie rywalki. Kontratak przyszedł jednak ekspresowo, gdyż wygrany gem do 0, dał Polce wynik 5:4 i tylko jednego gema od upragnionego finału WTA Finals! W dziesiątym gemie, krakowianka przegrywała już 0:40, ale ogromnym uporem i fantastycznym smeczem wróciła do 30:40. Sił na gema nie wystarczyło, ale fantastycznym serwisem w kolejnym gemie, wyszła na prowadzenie 6:5, tracąc po drodze tylko jeden punkt! W finałowym gemie, Polka zachowała się jednak jak rasowa mistrzyni, a wytrzymując trudy spotkania wygrała półfinał po drugiej piłce meczowej!

Nikt nie powinien podważyć opinii, że dzisiejsze spotkanie było dla Radwańskiej najlepszym w sezonie, jak i nie w karierze. Polka wspaniale łączyła atak z wspaniałą defensywą, a magia na korcie doprowadziła ją do finału Mastersa w Singapurze! Nasza zawodniczka w fantastyczny sposób podsumowała ogrom pracy, który w końcu zaprocentował w postaci świetnych wyników. Wszyscy jednak wierzą, że do 501. wygranych w całej karierze, Polka dołoży jeszcze jedno w tym sezonie…

W finale Finałów WTA Radwańska zmierzy się ze zwyciężczynią pojedynku Mari Szarapowej i Petry Kvitovej. Drugie półfinałowe widowisko, kończącego sezon turnieju Masters zaplanowano na 11:30 polskiego czasu!

Statystyki prezentowane przez SAP
Statystyki prezentowane przez SAP

WTA Finals, Singapur (pula nagród: 7 mln $), mecz 1/2 finału gry pojedynczej kobiet:

Garbine Muguruza, Hiszpania [2] – Agnieszka Radwańska, Polska [5] 7:6 (7-5), 3:6, 5:7

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA