Paula Kania nie podołała Jelenie Ostapenko w ćwierćfinale turnieju WTA w kanadyjskim Quebecu, ulegając wyraźnie Łotyszce 0:6, 1:6. Polka w imprezie o randze International występuje jeszcze w deblu.
Zanim na tablicy wyników pojawił się wynik 1:0, panie musiały rozegrać aż 17 wymian, by wyłonić zwycięzcę pierwszego gema. Kolejne gemy wpadały na konto Łotyszki jednak jak po sznurku. Rywalka Kani nie miała problemów z utrzymaniem swojego podania, w przeciwieństwie do sosnowiczanki, która zaliczyła tylko 44-procentową jego skuteczność. Co ciekawe był to jedyny element, w którym Polka statystycznie okazała się lepsza od swej 18-letniej rywalki. Mimo, że procent pierwszego podania Ostapenko był o ponad 10 procent niższy, to punkty z returnów w większości wpadały na jej konto.
Druga odsłona stała pod znakiem bardziej wyrównanej rywalizacji. Mimo, że obie prezentowały już tenis na całkiem porządnym poziomie, to końcówki gemów nadal należały do Ostapenko, która szybko uciekła na prowadzenie 5:0. Kania nie odjechała z kortu na przysłowiowym “rowerku” i wygrała honorowego gema, zanim przegrała całe spotkanie.
Kania w Quebecu rywalizuje także w deblu. Grająca w parze z Argentynką Marią Irigoyen jest już w półfinale rozgrywek gry podwójnej, a w niej zmierzy się z duetem Broady/Hesse, które wyeliminowały w ćwierćfinale turniejowe “1” – siostry Kichenok z Ukrainy.
Coupe Banque Nationale, Quebec, WTA International (pula nagród: $250,000), mecz 1/4 finału gry pojedynczej kobiet:
Jelena Ostapenko, Łotwa – Paula Kania, Polska 0:6, 1:6
